Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komendanci, którzy poniżali podwładnych mogą zostać zdymisjonowani

Tomasz Kubaszewski
O sprawie jako jedna z pierwszych napisała "Gazeta Współczesna"
O sprawie jako jedna z pierwszych napisała "Gazeta Współczesna"
Szefowie augustowskiej straży pożarnej są w coraz większych opałach. Komendant wojewódzki wszczął bowiem procedurę, która ma doprowadzić do ich odwołania.

Prokuratura bada

Prokuratura bada

Postępowanie dotyczące tego, czy w augustowskiej komendzie doszło do przekroczenia uprawnień przez przełożonych i wykorzystywania ludzi oraz sprzętu do celów prywatnych prowadzi także prokuratura. Na razie jest to postępowanie wyjaśniające. Za około dwa tygodnie prokuratura zdecyduje, czy wszczynać śledztwo w tej sprawie, czy nie. Jeżeli któryś z komendantów usłyszy zarzuty, zgodnie z przepisami, natychmiast musi być zawieszony w czynnościach. A to oznacza również wypłatę jedynie połowy miesięcznej pensji.

Taką decyzję podjął w miniony piątek. Po tym, jak zapoznał się z wynikami prac zespołu kontrolnego, który niedawno do Augustowa skierował. Kontrolerzy, przypomnijmy, przesłuchiwali strażaków, badali też dokumentację, w tym nagrania rozmów telefonicznych.

Wcześniej komendant wojewódzki powołał inny zespół. Nie udało mu się dojść do prawdy, bo strony konfliktu inaczej interpretowały te same zdarzenia, zaś część zarzutów szefowie augustowskiej straży uznali za pomówienia. Kompetencje tego zespołu były znacznie mniejsze niż kontrolerów przysłanych później.

Może zostać połowa pensji
Wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, którego celem jest, jak mówi Marcin Janowski, rzecznik prasowy białostockiej PSP, odwołanie komendanta i jego zastępcy, to konieczna w takich przypadkach procedura. Wojewódzki szef straży powołał już rzecznika dyscyplinarnego. Będzie on występował w charakterze oskarżyciela. Rolę sądu pełnić ma natomiast komisja dyscyplinarna.

Kiedy postępowanie przed nią zostanie wszczęte, strażacy mogą być zawieszeni w czynnościach (nie dłużej jednak niż na trzy miesiące). Będą wówczas otrzymywali połowę pensji. Na razie termin rozpoczęcia prac komisji nie jest znany.

Uprawiali prywatę?
Jak informowaliśmy, blisko 50 strażaków z Augustowa zarzuca komendantowi Marcinowi Pożarowskiemu oraz jego zastępcy Arkadiuszowi Prymace wykorzystywanie ludzi i sprzętu do celów prywatnych, a także ordynarne zachowania.

Wotum nieufności wobec przełożonych wystosowali już w październiku. Pierwotnie nie chcieli jednak nagłaśniać sprawy, jak mówią, dla dobra służby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna