Policjanci wezwani na interwencję do jednego z białostockich mieszkań zastali tam pijaną matkę. Kobieta opiekowała się dwójką małych dzieci mając blisko 3,5 promila alkoholu. Maluchy trafiły do domu małego dziecka, a o tak sprawowanej opiece został poinformowany sąd rodzinny i nieletnich.
Wieczorem policjanci z II komisariatu pojechali na interwencję do jednego z mieszkań w Białymstoku. Ze zgłoszenia wynikało, że właśnie tam miała odbywać się libacja alkoholowa.
Już na schodach funkcjonariusze usłyszeli głośną muzykę i hałasy dobiegające ze środka. W mieszkaniu 38-letniej właścicielki był jej brat i sąsiad. Wszyscy byli pod wyraźnym wpływem alkoholu. Wewnątrz były także dzieci gospodyni - dwóch chłopców w wieku 6 i 10 lat.
Badanie alkomatem wykazało, że matka maluchów była bardzo pijana. Miała blisko 3,5 promila alkoholu. Gdy okazało się, że nie ma żadnej dorosłej i trzeźwej osoby, która mogłaby się zająć braćmi, chłopcy na noc zostali odwiezieni do somu małego dziecka. Wyjaśniający sprawę policjanci ustalają czy w tej sytuacji nastąpiło narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. O tak sprawowanej opiece został poinformowany sąd rodzinny i nieletnich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?