Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 2:2. Więcej nie dało się z tego meczu wyciągnąć

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
W Żółto-Czerwonym starciu derbowym z obu stron nie brakowało emocji
W Żółto-Czerwonym starciu derbowym z obu stron nie brakowało emocji jagiellonia.pl
Czujemy ogromne rozczarowanie, ponieważ przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty - ocenia zremisowany 2:2 mecz w Kielcach z Koroną obrońca Jagiellonii Białystok Mateusz Skrzypczak. Tyle, że z przebiegu spotkania drużyna trenera Adriana Siemieńca nie zasłużyła raczej na zwycięstwo i zdobyty punkt powinna szanować.

Kielce to bardzo trudny teren, na którym w tym sezonie wygrał tylko Górnik Zabrze (1:0 po golu w doliczonym czasie gry). Korona u siebie gra nieustępliwie, ambitnie i te walory pokazała w meczu z Jagiellonią.

Białostoczanie rozpoczęli żółto-czerwone starcie derbowe obiecująco, od groźnego, ale minimalnie niecelnego strzału Kristoffera Hansena. Potem jednak do końca pierwszej połowy nie wyprowadziła zbyt wielu sensownych akcji. Najgroźniej było w sytuacji, w której Jose Naranjo pokonał uderzeniem głową byłego Jagiellończyka Xawiera Dziekońskiego, ale uczynił to z minimalnego spalonego.

Korona - Jagiellonia 2:2. Mateusz Skrzypczak: Mieliśmy dużo pracy w pierwszej połowie

Dużo więcej działo się po przeciwnej stronie boiska. Niepokojące jest to, że większość zagrożeń nie powstała dzięki finezyjnej grze Korony, tylko katastrofalnym błędom w wyprowadzaniu piłki Jagiellonii. Najgroźniej było po wpadkach słabo dysponowanego bramkarza Zlatana Alomerovicia. Golkiper gości najpierw niepotrzebnie wybiegł daleko od własnej bramki, ale sytuację uratował Skrzypczak. Potem Alomerović podał piłkę ustawionemu na linii pola karnego rywalowi. Futbolówkę dostał Jewgienij Szykawka, jednak fatalnie spudłował.

Bramkarz Jagi Zlatam Alomerović nie rozegrał w Kielcach dobrego meczu
Bramkarz Jagi Zlatam Alomerović nie rozegrał w Kielcach dobrego meczu jagiellonia.pl

- Mieliśmy dużo pracy w pierwszej połowie, ale to nie świadczy dobrze o naszym bronieniu przed przerwą - przyznaje w rozmowie z klubowymi mediami Mateusz Skrzypczak. - Widać w naszej grze wielkie zaangażowanie i serce, tego nie można nam odmówić, ale to jest coś, od czego trzeba wychodzić. To jest baza, podstawa wszystkiego. Musimy to pielęgnować - dodaje.

Niestety, tuż przed przerwą doszło do nieszczęścia. Złą decyzję podjął Michal Sacek, który zdecydował się na wślizg i trafił Martina Remacle. Było to niepotrzebne bo piłkę przechwycił Bartłomiej Wdowik. Po analizie VAR sędzia Karol Arys ze Szczecina podyktował rzut karny, zamieniony na gola przez Nono.

Korona - Jagiellonia 2:2. Kunszt Hiszpanów dał wyrównanie

Druga połowa wyglądała znacznie lepiej w wykonaniu białostoczan, którzy do przerwy nie oddali ani jednego celnego strzału. To się zmieniło i szybko drużyna ze stolicy Podlasia wyrównała. Stało się to dzięki kunsztowi Hiszpanów. Idealnie dośrodkował Adrian Dieguez, a Jesus Imaz uprzedził Dziekońskiego i posłał futbolówkę do siatki.

Przy golu na 1:1 ucierpiał zarówno Jesus Imaz z Jagi, jak i bramkarz Korony Xavier Dziekoński
Przy golu na 1:1 ucierpiał zarówno Jesus Imaz z Jagi, jak i bramkarz Korony Xavier Dziekoński jagiellonia.pl

W 68. minucie nieoczekiwanie Korona znów prowadziła, kiedy centrostrzał Remacle znalazł drogę do siatki. Trudno się oprzeć wrażeniu, że i w tym przypadku Alomerović powinien zachować się znacznie lepiej.

Drużynę trenera Siemieńca trzeba pochwalić za to, że nie zwątpiła w siebie i znów ruszyła do odrabiania strat, a samego szkoleniowca - za trenerski nos do zmian. W 77. minucie na boisku pojawił się Jakub Lewicki i kilka minut później wykorzystał znakomite dogranie Tarasa Romanczuka i zaskoczył Dziekońskiego.

- Staram się jak najlepiej wykorzystać każdą szansę, jaką dostaję od trenera i taki jest tego skutek - mówi Jakub Lewicki. - Drużyna odczuwa niedosyt, bo zawsze naszym priorytetem jest zwycięstwo, ale każdy punkt trzeba szanować - dorzuca.

Jakub Lewicki: Staram się jak najlepiej wykorzystać każdą szansę, jaką dostaję od trenera
Jakub Lewicki: Staram się jak najlepiej wykorzystać każdą szansę, jaką dostaję od trenera jagiellonia.pl

Rzeczywiście, co jeden punkt, to nie trzy, ale z przebiegu spotkania wynik jest sprawiedliwy i żadna ze stron nie powinna czuć się pokrzywdzona.

WYNIK

  • Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 2:2 (1:0).
  • Bramki: 1:0 - Nono (45-karny), 1:1 - Jesus Imaz (56), 2:1 - Martin Remacle (68), 2:2 - Jakub Lewicki (81).
  • Korona: Dziekoński - Zator, Malarczyk, Trojak, Godinho, Podgórski (63. Czyżycki), Remacle (79. Deaconu), Hofmeister, Nono (71. Takac), Błanik (62. Konstantyn), Szykawka (71. Dalmau).
  • Jagiellonia: Alomerović - Sacek, Skrzypczak, Dieguez, Wdowik, Marczuk (66. Kupisz), Romanczuk, Nene, Hansen (77. Lewicki), Imaz, Naranjo (77. Rybak).
  • Żółte kartki: Nono, Zator - Sacek, Nene, Lewicki.
  • Sędziował: Karol Arys (Szczecin).
  • Widzów: 10 859.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 2:2. Więcej nie dało się z tego meczu wyciągnąć - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna