III Mistrzostwa Europy i VII Mistrzostwa Polski w koszeniu łąk odbyły się na Bagnie Ławki w Biebrzańskim Parku Narodowym. Faworytami byli bracia Wiesław i Eugeniusz Szklanko z Dawidowizny, 2-krotni mistrzowie Europy i 4-krotni mistrzowie Polski.
- Wygramy, o ile sędziowie będą uczciwie patrzyć wszystkim na kosy - żartowali bracia.
Ich słowa okazały się prorocze, bo podczas ogłaszania wyników rozległy się głośne protesty. Rozgrzani upałem i "pienistym trunkiem" chłopi wtargnęli na scenę i żądali weryfikacji wyników.
- Sędziowano "po uważaniu". Większość nagród "zakosili" kuzyni i znajomi wójta - pieklili się rolnicy.
Ład na tym bagnie przywrócili pracownicy ochrony.
Awantura dotyczyła dalszych miejsc, bo Szklankowie byli znów byli najlepsi. W konkurencji VIP-ów "O wójtową osełkę" wygrał prezes Banku Ochrony Środowiska Jerzy Pietrewicz. Taki komunikat podali organizatorzy.
- Pietrewicz? To ja dostałem dyplom i statuetkę za pierwsze miejsce - poinformował nas dzień później Edward Klimaszewski, pracownik ODR-u z Moniek.
Mistrzostwa organizują BPN i samorząd Trzciannego.
- Przepraszamy. Faktycznie, były uchybienia, ale to także zawody, które zawsze budzą emocje - tłumaczył nam Zdzisław Dąbrowski, wójt Trzciannego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?