Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymuje wyrok w mocy, uznając apelację obrońcy za oczywiście bezzasadną - oznajmił wczoraj sędzia Przemysław Wasilewski.
Taka decyzja sprawia, że kwietniowy wyrok sądu pierwszej instancji stał się właśnie prawomocny. Witalis G., były proboszcz prawosławnej parafii w Boćkach, spędzi w więzieniu najbliższe cztery lata.
Jednak wczorajsze uzasadnienie wyroku, podobnie jak i cały proces, odbywało się za zamkniętymi drzwiami ze względu na dobro pokrzywdzonej dziewczyny. Po wyjściu z sali rozpraw adwokat niespełna 60-letniego skazanego księdza zapowiedziała, że w ciągu najbliższego tygodnia złoży wniosek o uzasadnienie tego wyroku. Kolejnym krokiem będzie kasacja do Sądu Najwyższego w Warszawie.
Mecenas nie zdradziła jednak, jakie wnioski sformułowała w apelacji, którą wczoraj zajmował się sąd.
W akcie oskarżenia prokuratura przyjęła, że proboszcz prawosławnej parafii w Boćkach - od lipca 2010 roku do połowy lutego ubiegłego roku - doprowadził przynajmniej ośmiokrotnie pokrzywdzoną do obcowania płciowego i poddania się innej czynności seksualnej. Wykorzystał fakt, iż pokrzywdzona dziewczyna cierpi na umiarkowane upośledzenie umysłowe.
Do kontaktów seksualnych dochodziło na plebanii, gdzie 18-letnia wtedy Marzena pomagała przy sprzątaniu. Efektem była ciąża dziewczyny. W listopadzie ubiegłego roku Marzena urodziła syna - Szymona. Chłopcem, który cierpi na zespół Downa, zajmuje się jego babcia.
Po postawieniu zarzutów przez prokuraturę ksiądz Witalis G. został usunięty z parafii w Boćkach. Ciągle jest osobą duchowną, ale nie może odprawiać nabożeństw. O tym, czy w przyszłości będzie mógł, ma wkrótce zdecydować metropolita Sawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?