Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książki uczą przez zabawę

(tem)
Wczoraj gościem Zespołu Szkół im. A. Mickiewicza był Grzegorz Kasdepke. Pochodzący z Białegostoku pisarz, autor 12 książek dla dzieci i młodzieży rozpoczął w literaturze dziecięcej nurt książki dydaktycznej, która opakowana jest w zgrabną fabułę (scenki z życia dzieci) skrzącą się ciepłym humorem. W związku z tym, wiedza zawarta w nich jest łatwiej strawna dla młodych czytelników.

- Przygotowując dzieci na spotkania z pisarzem wypożyczyłyśmy nauczycielom, wychowawczyniom w świetlicy książki pana Kasdepke - opowiada Grażyna Korolczuk - nauczyciel-bibliotekarz, organizatorka spotkania. - Panie były zachwycone. Zainteresowani byli również rodzice, ale najbardziej chyba dzieci, główni adresaci książek pisarza. Ja sama przeczytałam większość z nich, ze szczególną zaś przyjemnością książkę "Przyjaciele". To taki powrót w świat dzieciństwa. Najbardziej w tych książkach podoba mi się żartobliwe ujęcie wielu poważnych tematów. To taka dobra zasada: uczyć poprzez zabawę.
- W bibliotece obserwujemy ogromne zainteresowanie książkami autora - mówi Dorota Romańczuk, druga z organizatorek spotkania. - Do niektórych pozycji jest ogromna kolejka. Wiele dzieci kupiło sobie na własność wydawnictwa, niektóre mają cały komplet książek pisarza.
- Przeczytałam wszystkie książki pana Grzegorza - opowiada Karina z klasy IIId. - Najbardziej podobał mi się "Detektyw Pozytywka", bo to taki dorosły, któremu dzieci ufają i rozwiązuje wiele ich problemów. Szybko czyta się książki o Kubie i Bubie. Zdarzają im się niesamowite historie. Ostatnio przeczytałam "Słodki rok Kuby i Buby" i z mamą skorzystałyśmy z przepisu na krówki mordoklejki. Były pyszne!
Całe spotkanie przebiegało w formie bardzo ożywionej rozmowy pisarza z dziećmi, a zakończyło się poważną konferencją prasową - dzieci zamieniły się w dziennikarzy i zadawały mnóstwo pytań: jak pisze się książki, jakie nagrody zdobył autor, która z książek jest dla niego najważniejsza.
- Najbliższa jest mi książka "Kacperiada", bo opowiada o moim synu Kacprze, a ja występuję w niej jako niezbyt rozgarnięty ojciec. Wiem, że chętnie jest czytana przez osoby dorosłe, najczęściej przez mamy. Wszystko się od niej zaczęło. Chciałbym, aby moje książki czytały i dzieci i dorośli i żeby dorośli przy nich nie zasypiali. Moje książki "rosną" razem z moim synem, chciałbym w nich pokazać, że dorośli też mają swoje słabości, zwrócić uwagę, że warto z dziećmi rozmawiać - powiedział na zakończenie Grzegorz Kasdepke.
Jego najbliższe plany to kolejny “Detektyw Pozytywka", no i na zamówienie dzieci z Opola prawdziwy romans dla najmłodszych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna