Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś nie dopilnował

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Kto popełnił błąd, że z obszaru Natura 2000 nie "wycięto" korytarzy drogowych?
Kto popełnił błąd, że z obszaru Natura 2000 nie "wycięto" korytarzy drogowych? Archiwum
Augustów. Za taką wersję programu Natura 2000 komuś należy się Trybunał Stanu - uważa Leszek Cieślik, burmistrz Augustowa.

Unijny program ochrony środowiska paraliżuje niemal wszelkie inwestycje drogo-we. Obwodnice Augustowa i Wasilkowa są tego pierwszym i zapewne nie ostatnim przykładem.
Podobne problemy mają Bułgarzy. Władze tego kraju nie zamierzają jednak bezradnie się temu przyglądać. Na mapie pokazującej obszary objęte Naturą 2000 chcą dokonać poważnych korekt. Czy podobnie nie może postąpić także polski rząd?
Ustalane w Warszawie
- Szczerze mówiąc, nikt nie przewidział takich problemów, jakie pojawiły się przy inwestycjach drogowych - przyznaje Stanisław Żelichowski, dzisiaj poseł PSL-u, a w latach 2001-2003 minister środowiska. - Dominowało raczej myślenie, aby do "Natury" wpisać jak najwięcej terytoriów. Chodziło np. o dopłaty, które mogliby uzyskiwać rolnicy.
Lista terenów objętych programem powstawała w pierwszych latach tego wieku.
- Zakusy organizacji ekologicznych były bardzo duże - wspomina poseł. - W myśl tych propozycji, Naturą 2000 miało być objęte 33 proc. Polski, przy, zdaje się, 12 proc. rządowych. Doszło do kompromisu. Jednym z jego elementów było wpisanie, nieuwzględnionej w wersji rządu, doliny Rospudy.
Sławomir Mazurek, rzecznik prasowy obecnego ministra środowiska, dodaje, że znaczna część obszarów trafiła na listę bez jakiejkolwiek wcześniejszej weryfikacji.
- W swoich opracowaniach organizacje ekologiczne przyznają, że korzystały częściowo z materiałów archiwalnych - mówi. - Wystarczyło więc, że na danym obszarze kilkadziesiąt lat temu pojawił się jakiś cenny ptaszek. A tego, czy on tam dalej jest, czy nie, nikt już nie sprawdzał. Ta lista w dużej mierze ustalana była bez ruszania się zza warszawskich biurek.
Wiosną 2004 roku zdominowany przez SLD Sejm przegłosował wejście w życie programu Natura 2000.
- Do jednego poważnego zaniedbania jednak doszło - przyznaje poseł Żelichowski. - Minister transportu powinien porozumieć się z ministrem środowiska w kwestii wyznaczenia korytarzy drogowych. Ktoś jednak tego nie dopilnował.
To właśnie za takie zaniechania byłym ministrom należy się trybunał.
Przewidział skansen
Krzysztof Putra, wicemarszałek Senatu, przypomina, że duża odpowiedzialność obciąża też wojewódzkich radnych kadencji: 2002-2006. Putra, ówczesny radny, był jedynym z nielicznych, który oponował przeciwko wpisywaniu do planu zagospodarowania województwa wszystkich propozycji ekologicznych.
- Najmniejsza inwestycja będzie wymagała wielu uzgodnień - przewidział po-dczas sesji sejmiku. - Staniemy się skansenem, jeszcze bardziej zapóźnionym cywilizacyjnie.
Rządzący z SLD i PSL mieli jednak wystarczająco dużo głosów, aby tego typu obawy zlekceważyć.
Czy te błędy można jeszcze naprawić?
- To bardzo trudna sprawa - mówi wicemarszałek Putra. - Tym bardziej że jest już przecież propozycja objęcia Naturą 2000 kolejnych terenów.
Bułgarom na pewno łatwo nie pójdzie. Problemy z europejską komisją ds. środowiska i organizacjami ekologicznymi - murowane.
Nasze ministerstwo broni nie składa. Sławomir Mazurek zapowiada dokładną inwentaryzację wszystkich terenów objętych "Naturą". Gdy będzie dokładnie wiadomo, co i gdzie się znajduje (oraz: nie znajduje) rząd wystąpi o weryfikację mapy. Nie wiadomo na razie, kiedy może do tego dojść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna