- Decyzja nie jest prawomocna - informuje Rafał Haraburda, Prokurator Rejonowy w Sejnach. - Może ją zaskarżyć dyrektor parku.
Martwe zwierzę leśnicy znaleźli w połowie stycznia tego roku. Z oględzin miejsca wynikało, że 30-kilogramowy wilk został postrzelony poza granicami obszaru chronionego, ale dobiegł do lasu, gdzie padł. Sprawą zajęły się organy ścigania, bo naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży stwierdzili, że śmierć wilka jest wielką stratą dla przyrody. A w takiej sytuacji czyn jest karalny.
Zobacz tu Policja: Myśliwy zabił wilka. Prokurator: czekam na opinię eksperta
Organy ścigania ustaliły, że zwierzę mógł postrzelić jeden z myśliwych. Zabezpieczono więc broń, którą dysponował. Ale wynik badań balistycznych, które zlecili śledczy był dla myśliwego korzystny.
- Biegli stwierdzili, że strzał był oddany ze sztucera, ale niekoniecznie tego, który został zabezpieczony - wyjaśnia prokurator. - Nie było też świadków.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?