Kup pan komisariat. Budynek na sprzedaż, policjanci na bruk

Budynek, w którym mieści się pierwszy komisariat policji w Białymstoku, został wystawiony na sprzedaż. Jego właściciel Telekomunikacja Polska zaproponował mundurowym odkupienie lokalu. Ci jednak nie mają na zakup pieniędzy. Niedługo nie będą też mieli siedziby. O pomoc poprosili białostockie władze miejskie.

Potrzebny jest koniecznie budynek w centrum miasta. Musi też być odpowiednio duży. W obecnej siedzibie komisariatu, przy ul. Lipowej, pracuje blisko 100 policjantów. Są tam dwa wydziały I komisariatu - kryminalny i prewencji, w których zatrudnionych jest 79 funkcjonariuszy. Znajduje się tam też wydział ds. walki z przestępczością gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, gdzie zatrudnionych jest 19 mundurowych. Teraz dla nich wszystkich trzeba będzie znaleźć nowe lokum. O nową siedzibę w centrum jednak trudno.

Jak przekazała nam Urszula Sienkiewicz, rzecznik białostockiego magistratu, policjanci rozmawiali w tej sprawie z wiceprezydentem Michałem Wierzbickim. On też rozgląda się za nową siedzibą dla mundurowych. Na razie nie ma jeszcze jednak konkretnych propozycji.

Gdy poprzednio pisaliśmy o tym, że policjanci mają zmienić siedzibę, jako główna propozycja wymieniany był budynek przedszkola bezglutenowego przy ul. św. Mikołaja. Gdyby policjanci przenieśli się tam, trzeba byłoby jednak gdzieś umieścić dzieci. Na szczęście, jednak, na znalezienie nowej siedziby policjanci i magistrat mają jeszcze trochę czasu.

Jak przekazała nam Liliana Kulesza z TP, budynek prawdopodobnie zostanie wystawiony na przetarg. Jednak są to procedury długofalowe, których efekty mogą być znane dopiero w przyszłym roku.

Sprawa jest ważna ze względu na nasze bezpieczeństwo. W centrum bowiem często dochodzi do bójek.