Lato w mieście, czyli gdzie najchętniej odpoczywamy [WIDEO]

Niewątpliwie największą popularnością cieszą się białostockie Planty. - Przyjechałam do parku i będę odpoczywała. Tutaj jest wszystko, czego mi potrzeba woda, spokój. To jest taki mój sposób na spełnienie wolnego czasu. Na wyjazd mnie nie stać, ponieważ mam niską emeryturę - mówi napotkana przez nas kobieta.

W godzinach porannych w największym miejskim parku odpoczywają przede wszystkim ludzie starsi oraz rodzice z dziećmi. Wzdłuż Alei Zakochanych stoją stragany, na których można zakupić watę cukrową, popcorn oraz kolorowe balony z bohaterami popularnych kreskówek. Jeżeli ktoś zgłodnieje może posilić się w knajpkach usytuowanych tuż obok.

Nie wątpliwie miejscem kojarzonym z Plantami są trzy lodziarnie, które niejako wpisują się w charakter tego parku. Do trzech budek, które ustawione są od strony ulicy Mickiewicza oraz Legionowej praktycznie w każdy słoneczny dzień ustawiają się długie kolejki - lody są tutaj najlepsze w mieście i do tego to miejsce ma taki specyficzny klimat. Kiedyś przychodziłam po lody ze swoją mamą dzisiaj przyprowadzam tutaj swojego synka - stwierdza pani Aneta.

Kolejnym miejscem chętnie odwiedzanym przez mieszkańców jest Pałac Branickich - Latem bardzo często przychodzę do odnowionych ogrodów Pałacu Branickich. Bardzo mi się tutaj podoba. Jest to miejsce, z którego my białostoczanie powinniśmy być dumni. Jest to miejsce doskonałe zarówno dla rodzin z dziećmi jak i dla osób starszych. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie - zachwala to miejsce jedna ze spacerujących pań.

Faktycznie odnowione ogrody Pałacu Branickich robią niesamowite wrażenie. Czas spędza tam wiele osób. Osoby starsze spacerują, natomiast dzieci karmią gołębie oraz pływające kaczki.

Wielu białostoczan wakacyjne dni spędza aktywnie wypoczywając nad jedynym w mieście zalewem. Pomimo tego, trwa przebudowa ulicy Plażowej nie wpływa to rażąco na ilość plażowiczów. Znaczącą rolę odgrywa pogoda.- W ostatni słoneczny weekend ośrodek odwiedziło 3400 osób - mówi Tomasz Budzyński z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Białymstoku.

- Pomimo tego, że dojazd jest utrudniony bardzo chętnie spędzam tam praktycznie każdy słoneczny weekend. Jest tam stosunkowo tanio. Bardzo ważne jest, że na kąpiących się ludzi cały czas mają oko ratownicy - stwierdza mieszkaniec Adam Kosiński.