Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze muszą oddać kilkanaście tysięcy złotych. Za brak pieczątki

Urszula Ludwiczak [email protected]
sxc.hu
Kilkunastu lekarzy ze szpitala MSWiA w Białymstoku musi zapłacić za błędy, jakie popełnili w dokumentacji medycznej.

Dyrekcja placówki żąda od nich od kilkuset złotych do kilkunastu tysięcy. Oburzeni lekarze zapowiadają, że sprawę skierują do sądu.

- Prawo pracy nie przewiduje karania za błędy w dokumentacji. A w przypadku lekarzy na kontraktach odpowiedzialność też jest ściśle określona. I kara, jeśli już, powinna być adekwatna do zarobków - mówią.

Sprawa to efekt rutynowej kontroli, jaką na przełomie roku przeprowadził w szpitalu podlaski oddział NFZ.

- W jej wyniku stwierdzono nieprawidłowości związane głównie z nieuzasadnionymi przypadkami hospitalizacji pacjentów (gdy np. dane badanie mogło być wykonane w warunkach ambulatoryjnych), niezachowaniem odległości 14 dni między hospitalizacją pacjenta z powodu tego samego rozpoznania
(powinna być wykazana jako jedno świadczenie) oraz błędy w dokumentacji.

W sumie zakwestionowaliśmy świadczenia na 52 tys. zł i wymierzyliśmy 46 tys. zł kary - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego NFZ.

Szpital karę zapłacił. Ale do zwrotu części tych kosztów zobowiązał teraz lekarzy, którzy błędy popełnili.
- Zarzuty NFZ dotyczą sytuacji, które bez problemu były sprawozdawane, a do tego sprawdzane przez system, który je przyjmował - mówią lekarze. - Braki w dokumentacji to przede wszystkim braki pieczątek, ale jak ktoś stawia ich 300 dziennie, to może mu się zdarzyć że jedną czy dwie gdzieś nie postawi.

- Nie pociągamy do odpowiedzialności za błędy, które mogą wynikać z funkcjonowania systemu - mówi Marek Chojnowski, dyrektor szpitala MSWiA w Białymstoku. - Ale jeśli od 2 lat cały czas przypominamy na spotkaniach z ordynatorami i lekarzami o pieczątkach w dokumentacji, a to nie przynosi efektu, to nie ma wyjścia.

Już w ub. roku część lekarzy taką odpowiedzialność poniosła. Z ciężkim sercem, bo sam jestem lekarzem i wiem, jak czasem ciężko stawiać te wszystkie pieczątki po kilku operacjach, ale nie mogę tolerować takiej sytuacji. To działanie na szkodę szpitala, który potem płaci karę. A to w efekcie szkodzi pacjentowi, bo te pieniądze mogły być wykorzystane na świadczenia.

Dyrektor dodaje, że kary są zgodne z prawem i cofnąć ich nie może. Ale ich wysokość czy też rozłożenie na raty można negocjować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna