Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Litwini robią zakupy w Suwałkach. Dosypują cukierki i orzechy do torebek

(HEL)
Zatrzymywani tłumaczą, że się pomylili. Albo zmienili zdanie, chcieli kupić więcej i, niestety, zapomnieli ponownie zważyć produkt.
Zatrzymywani tłumaczą, że się pomylili. Albo zmienili zdanie, chcieli kupić więcej i, niestety, zapomnieli ponownie zważyć produkt. Wojciech Wojtkielewicz
Kilka dni temu ekspedientka jednego z suwalskich marketów zaalarmowała policję, że pochodzący z Litwy klient próbuje ją oszukać. W torebce ma ponad kilogram czekoladowych cukierków, choć z etykiety wynika, że o połowę mniej. Takie sygnały policjanci otrzymują coraz częściej.

- Mimo zatrzymywania wielu oszustów, przestępczy proceder wciąż kwitnie - przyznaje Eliza Sawko, oficer prasowy suwalskiej komendy

Litwini ciągle przyjeżdżają do nas po zakupy. Bo produkty w naszych marketach są o wiele tańsze od tych, które oferują sklepy litewskie. Kupcy na ogół zacierają ręce z radości, ponieważ towar idzie jak woda. Ale są też tacy, którzy nie pozostawiają na cudzoziemcach suchej nitki. Bo, jak się okazuje, nie wszyscy chcą płacić za produkty. Niektórzy uważają, że koszty można podzielić na pół. Jak to robią? Wkładają produkty do torby, ważą je, przylepiają cenę, a później dokładają kolejną porcję. Jeśli dorzucą dziesięć, czy dwadzieścia dekagramów, ekspedientki raczej się nie połapią. Ale byli też tacy, którzy próbowali udowodnić, że 20 dużych pomarańczy waży kilogram. Jakoś nikt na to nie dał się nabrać i amator kradzionych cytrusów trafił do policyjnej izby zatrzymań.

- Najczęściej kombinują przy wadze cukierków - twierdzi Teresa, pracownica jednego z suwalskich marketów. - Bywa, że nie zgadza się również waga bakalii. A są to bardzo drogie produkty, tracimy więc wiele.

Litwini robią zakupy w Biedronce. Zaparkowali na przejściu dla pieszych. Hit internetu (wideo)

Zatrzymywani tłumaczą, że się pomylili. Albo zmienili zdanie, chcieli kupić więcej i, niestety, zapomnieli ponownie zważyć produkt. Bo byli zmęczeni, zamyśleni albo akurat odbierali telefon. W gronie oszustów był też taki, który rzekomo chciał zabawić się w tajemniczego klienta i sprawdzić - jak to określił - czujność polskiej sklepowej. Miał pecha, bo była czujna.

Eliza Sawko mówi, że cudzoziemcy popełniają sporo drobnych kradzieży i różnego rodzaju wykroczeń.

- Spośród 1120 zdarzeń, które odnotowaliśmy w tym roku sprawcą co dziesiątego był właśnie przyjezdny zza wschodniej granicy - precyzuje rozmówczyni.

Jeszcze gorzej jest na drogach. Z policyjnych statystyk wynika bowiem, że na dziewięć tysięcy wykroczeń, co czwarte popełnił obywatel Litwy.

Obserwuj nas na Twitterze:

Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna