Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łomża drugą Japonią

Michał Modzelewski [email protected]
Wykładający na tokijskim uniwersytecie prof. Wada pokazywał wczoraj jak taki pomsył sprawdził się w miasteczku Kawaba.
Wykładający na tokijskim uniwersytecie prof. Wada pokazywał wczoraj jak taki pomsył sprawdził się w miasteczku Kawaba.
Wedle koncepcji przedstawionej przez ekonomistę z Kraju Kwitnącej Wiśni, Łomża mogłaby być postrzegana jako... przystanek na drodze.

Polubił Łomżę

Polubił Łomżę

Wczorajszy gość nie po raz pierwszy odwiedził nasze miasto. Profesor Masatake Wada pracował bowiem w Polsce jeszcze w latach 1997-2000, m.in. jako doradca Ministerstwa Gospodarki i konsultant Państwowej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Jest autorem wielu publikacji naukowych o naszej gospodarce. Jak wspominał, w czasie wolnych sporo zwiedzał i szczególnie się rozmiłował w tych terenach. Dlatego Łomża była miejscem, gdzie pierwszy raz w Polsce pokazał ten pomysł.

Przybyły z Tokio profesor Masatake Wada spotkał się wczoraj w ratuszu z przedstawicielami władz, biznesu i miejscowego środowiska naukowego. Celem spotkania było pokazanie sprawdzonego w jego ojczyźnie modelu rozwoju miejscowości leżących na ważnych szlakach tranzytowych i rozważenie, czy byłby on receptą na stagnację gospodarczą naszego miasta i okolicy.

Łomża jako stacja
Przedstawiony projekt nosił nazwę "Przystanek Łomża". Najważniejszym celem całej koncepcji byłoby uczynienie z miasta swoistej ostoi dla znużonych daleką drogą podróżujących i zaproponowanie im ciekawego pomysłu na krótki odpoczynek i regenerację.

- Jest to problem rozwoju realizowany u nas od 1993 r. - mówił prof. Wada. - Obecnie w Japonii mamy około tysiąca tego typu miejscowości, z których każda pełni rolę takiej właśnie stacji dla podróżnych.
Wspomniana stacja to wydzielony przy głównym szlaku komunikacyjnym teren usługowy z "interesującą i wygodną przestrzenią dla odpoczynku".

W praktyce zajmuje on od jednego do pięciu hektarów i pełni kilka funkcji. Przede wszystkim zawiera duży parking i rozbudowane zaplecze sanitarne dla odświeżenia się po podróży. Poza tym mieszczą się tam m.in. restauracje i stoiska z wyrobami kuchni regionalnej. Ważne jest także by przyjezdni mogli uzyskać informacje turystyczne o walorach regionu i obejrzeć proces produkcji lokalnych specjałów (np. piwa lub jogurtów) oraz wyroby rękodzieła.

Władze nie mówią "nie"
Oczywiście wszystko to wymagałoby atrakcyjnej oprawy i odpowiedniego wypromowania w innych częściach kraju, tak aby miasto było postrzegane jako atrakcyjna oaza przy zatłoczonej drodze.
Władze po wystąpieniu gościa z Japonii zapowiedziały, że przeanalizują taką propozycję.

- Pomysł jest stosunkowo prosty, skrojony na naszą miarę, a może nawet możliwości - mówił Beniamin Dobosz, wiceprezydent Łomży. - Trzeba jednak się zastanowić, czy jesteśmy na takie inwestycje gotowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna