Jakub Buraczewski z wykształcenia jest architektem. Pracować zaczął już na trzecim roku studiów.
- Wiadomo, studentowi pieniądze są potrzebne - uśmiecha się. - A że tata ze wspólnikiem mieli firmę zakładającą żaluzje, dorabiałem, pracując dla nich.
Od montażu do faktury
Powolutku pan Jakub poznawał całą branżę.
- Zaczynałem od montażu, później doszły sprawy technologiczne, kontakt z klientem - opowiada. - W końcu zacząłem interesować się mechanizmem prowadzenia tego typu działalności: papierkami, fakturami, promocjami, sposobami na zachęcenie klienta, by przyszedł właśnie do nas, a nie do konkurencji.
Gdy ojciec ze wspólnikiem rozwiązali spółkę - Jakub Buraczewski nie zastanawiał się długo.
- Akurat byłem świeżo upieczonym magistrem - wspomina. - Musiałem podjąć decyzję, co będę robić dalej. Pomyślałem, że skoro mam doświadczenie, to spróbuję reanimować firmę ojca Tym bardziej, że miałem przetarte ścieżki.
Na początek złożył wniosek do urzędu pracy o dotację na rozpoczęcie działalności.
- Zabrakło mi jednego punktu - przyznaje..
Nie dotacja, to oszczędności
Ale i tak 1 grudnia 2005 roku rozpoczął działalność. Bo sięgnął po własne oszczędności. A niezbędny sprzęt do produkcji rolet i żaluzji w rozsądnej cenie odkupił od spółki ojca. Na początek zatrudnił jednego pracownika - ale za to prawdziwego fachowca z 10-letnim doświadczeniem.
Od początku postawił na jakość i nowoczesność.
- Jeździłem na targi. Szukałem nowych technologii, nowych rozwiązań - mówi. - Żeby dobrze prowadzić firmę, nie można się zatrzymać i bazować na tym, co jest. Trzeba śledzić nowości i zapotrzebowanie rynku.
Właśnie szybkim reagowaniem na potrzeby rynku Jakub Buraczewski zjednuje sobie klientów.
- Lubimy nietypowe zlecenia, gdzie nad rozwiązaniem trzeba trochę pogłówkować - mówi. - Czasem satysfakcja klienta jest ważniejsza niż zarobek.
Jednak wie, że ważna jest też jakość.
- Klient, któremu zaproponujemy coś naprawdę dobrego, wróci do nas - jest przekonany pan Jakub.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?