Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Luźny strój nie jest dobry na wieczór

Hubert Bar
– Dobrze, że selekcja na bramce zaczyna się dopiero wieczorem, przed dyskoteką – twierdzą Andrzej i Darek. – Na obiad można przyjść normalnie: w dżinsach i bez krawata.
– Dobrze, że selekcja na bramce zaczyna się dopiero wieczorem, przed dyskoteką – twierdzą Andrzej i Darek. – Na obiad można przyjść normalnie: w dżinsach i bez krawata. fot. H. Bar
Niepełnoletni, pijani lub ubrani w dresy do lokalu z selekcją nie wejdą.

Zatrzymywanie niektórych gości przez bramkarzy służy nie tylko bezpieczeństwu. Ma także zagwarantować pewien poziom w lokalu, by klienci wiedzieli, czego można się tam spodziewać i uniknęli przykrych niespodzianek.

Panie poważnieją wcześniej

Kobiety wpuszczane są od 18 lat. Dla mężczyzn ten wiek jest różny. W klubie "54" wystarczy mieć dowód osobisty, w "Yam Caffe" panowie muszą mieć ukończone 19 lat, a w "Amnesii" - 20.
- Bywalcy imprez to w większości uczniowie, wielu bowiem po maturze wyjeżdża na studia - mówi Piotr Tułowiecki, manager "Yam Cafe". - Dlatego właśnie nie zawyżaliśmy zbytnio tego progu,
Pracownicy ochrony wspominają jednak przypadek, gdy to właśnie dziewczęta wszczęły rozróbę na dyskotece. Ten wyjątkowy przypadek zdaje się potwierdzać regułę, że z kobietami ochrona ma mniej kłopotu.

Nie szata zdobi, ale...

Do "Yam Caffe" nie wejdziemy ubrani, jakbyśmy wracali z joggingu. W "Amnesii" sytuację ratuje szatnia.
- Bluzę można tam zostawić, ale cały strój sportowy to kłopot. Nie poprosimy przecież gości, by odwiesili spodnie - żartuje Przemysław Wojciechowski, właściciel lokalu.
"54" to natomiast klub bilardowy.
- Akceptujemy strój sportowy, gdy ktoś chce pograć. Oczywiście trzeba wyglądać schludnie - mówi Marek Kucisz, właściciel. - Osoby przed 18. urodzinami też zostaną wpuszczone, ale mogą zostać tylko do godz. 22 i oczywiście nie kupią w klubie piwa.

Z drugą szansą bywa różnie

"Yam Cafe" jest bardziej pobłażliwy dla tych, którym przydarzyło się narozrabiać w lokalu.
- Gdy jesteśmy zmuszeni kogoś wyprosić, konsekwencją będzie niewpuszczanie go przez pół roku - mówi Tułowiecki i dodaje, że młodzi szybko poważnieją. Gdy się pojawią z koleżanką ze studiów, zachowują się już inaczej niż pół roku wcześniej z gromadą kolegów z liceum.
Ochrona w "Amnesii" jest bardziej surowa, bo tam osoba wyproszona nie wejdzie już nigdy.
Dlatego istotne jest, by bramkarze znali bywalców i orientowali się, czego po kim się można spodziewać. Nieznajomość psychologii czy samoobrony nie jest tu najistotniejsza. Ważniejsze jest rozeznanie w środowisku klientów.

Ci zaś, z którymi są ostatnio kłopoty, wcale nie są najmłodsi. Kłopotliwi bywają goście ok. 40-letni. Zaczęli oszczędzać i nie chcą kupować w lokalach piwa z marżą. Wolą upić się w domu i wtedy pójść na bal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna