MAKi – nowy symbol partnerstwa i współpracy kobiet i mężczyzn

MAKi zagościły na wydarzeniu „Akcja Inspiracja” w Lublinie dzięki współpracy inicjatorów kampanii z Our Future Foundation, która organizuje spotkania dla młodzieży. Na sali hotelu Ibis Stare Miasto zasiadło ponad 200 słuchaczy, aby wysłuchać ciekawej dyskusji na temat „Razem czy przeciwko sobie? Jak budować zaufanie i partnerstwo kobiet i mężczyzn?”.

Zaproszenie do udziału w panelu otrzymało czworo ekspertów: Piotr „Grabo” Grabowski, mistrz świata we wsadach do kosza ze swoją menedżerką Barbarą Karczewską, Maciej Kucharek, dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny, prywatnie ojciec piątki dzieci oraz Tomasz Szymański-Sztaba, wykładowca SWPS w Warszawie specjalizujący się w budowaniu współpracy, komunikacji i networkingu.

Piotr „Grabo” Grabowski mierzy tylko 184 cm, ale potrafi skakać niezwykle wysoko, nawet 121 cm. Od dziecka pasjonuje się koszykówką., Gdy w klubie nie szło mu najlepiej, postanowił trenować wsady do kosza. Szło mu to tak dobrze, że stało się to jego pomysłem na życie. Na swoim koncie ma dziesiątki wygranych konkursów wsadów, a także tytuł mistrza świata FIBA 3x3. Grabowski regularnie otrzymuje zaproszenia na wiele pokazów sportowych. Wsparciem w zarządzaniu treningami i imprezami jest dla niego Barbara Karczewska, która jest nie tylko jego partnerką życiową, ale także menedżerką.

- Ważne jest, aby dogadywać się w kwestiach życiowych i zawodowych. Czasem potrzeba więcej czasu by to osiągnąć, ale kluczowe jest, by się nie poddawać. Dopiero gdy to zadziała, wszystko zaczyna się układać zarówno we współpracy zawodowej, jak i w związku. Basia w wielu sytuacjach doradza mi i nigdy się nie myli. Po zawodach zawsze rozmawiamy o tym, co było dobrze, a co mogłem zrobić jeszcze lepiej. Typowa dziewczyna pocieszałaby mnie i mówiła, żeby się nie przejmować, a Basia przejmuję wtedy rolę menadżerki. Bardzo to doceniam - podkreślał Piotr Grabowski.

Barbara Karczewska zaznaczała, że w niektórych sytuacjach ciężko jest rozdzielić rolę partnerki i menadżerki, jednak jako profesjonalistka skupia się na wyznaczonych celach.

- Wszyscy jesteśmy z tej samej planety i powinniśmy zawsze być w stanie się porozumieć. To nie jest tak, że zostałam menadżerką Piotra, ponieważ jestem jego dziewczyną. Zostałam jego menadżerką, ponieważ znam się na tym i mam do tego kompetencje. Zdarzają się jednak sytuację, że gdy wchodzę na spotkanie, jestem lekceważona. Wydaje mi się, że rozmówcy wychodzą z założenie, że skoro jestem dziewczyną i menadżerką, to mogą na więcej sobie pozwolić. W pracy jestem bardzo konkretna, zawsze staram się być profesjonalna i nie łącze roli dziewczyny z rolą menadżerki. Dzięki temu nasi rozmówcy szybko orientują się, że mają styczność z profesjonalistami – mówiła Karczewska.

Maciej Kucharek podzielił się z uczestnikami paneli swoim doświadczeniem w łączeniu roli ojca piątki dzieci z intensywną karierą zawodową jako dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny. Oprócz dziennikarstwa jest konferansjerem, prowadzi agencję eventową, nagrywa podcasty, działa jako trener oraz szkoleniowiec z zakresy wychowania. Dodatkowo wynajmuje dwa kampery.

- Tego wszystkiego jest bardzo dużo, jednak wciąż jestem wierny postanowieniu, które wiele lat temu zadeklarowałem swojej rodzinie. Mamy umowę, że przez większość dni w miesiącu o 16:00 wracam do domu i spędzam czas z bliskimi. Kluczem do sukcesu jest w tym wszystkim moja małżonka, której bardzo dużo zawdzięczam. Gdyby nie ona, nie miałbym ochoty zostać ojcem tak wiele razy. Moje dobre relacje rodzinne sprawiają, że całe moje życie funkcjonuje dobrze - podkreślał Kucharek.

Ekspert zgodził się, że istnieją różnice między kobietami a mężczyznami, ale podkreślił, że to niczego nie definiuje.

- Uważam, że właśnie z tego powodu powinniśmy się lepiej poznać i efektywnie ze sobą współpracować. Rola ojca jest najważniejszą rolą w moim życiu. Mam świadomość ogromnej odpowiedzialności, która na mnie ciąży, jednak nie ma roli, która daje więcej radości niż rodzicielstwo - mówił Maciej Kucharek.

Z kolei Tomasz Szymański-Sztaba, założyciel agencji kreatywnej współpracy "Beginning” oraz ekspert SWPS poruszył kwestie budowania relacji między młodymi ludźmi w erze postpandemicznej.

- W czasie pandemii młodzi ludzie mieli okazję przyjrzeć się samym sobie w różnych sytuacjach. W normalnym pędzie, niezależnie od wieku, nie ma na to szans. Taką autodiagnozę dało się przeprowadzić dopiero podczas Covidu – zauważył Tomasz Szymański-Sztaba. - Pandemia pozwoliła nam doświadczyć tego, czego być może i miejmy nadzieje, nie doświadczymy nigdy więcej. Musieliśmy jednak szybko przystosować się do panującej sytuacji. Doświadczyliśmy izolacji i samotności, ale to, jak młodzi ludzie potrafili się do tego dostosować, jest niesamowitą umiejętnością na lata – mówił.

W kwestii oczekiwań młodych ludzi wobec rynku pracy, Szymański-Sztaba ocenił, że młodzież ceni sobie bliską współpracę oraz pracę, która jest jednocześnie ich pasją.
- Wszyscy pochodzimy z tej samej planety i niezależnie od płci chcemy wspólnie działać. Zaufanie do ludzi, którzy nas otaczają jest kluczowe. Jednak jest ono na ciężkiej pracy i wspólnie podzielanych wartościach – podkreślił ekspert SWPS.

Kampanię społeczno-edukacyjną MAKi zainicjowały Fundacje Empiria i Wiedza oraz State of Poland, obie związane z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Ta inicjatywa, to sposób na rozpoczęcie dyskusji nad tym, jak budować współpracę między mężczyznami a kobietami oraz jak partnerstwo płci przekłada się na kapitał społeczny w Polsce. To także początek kształtowania praktycznych strategii i konkretnych rozwiązań na rzecz bardziej zintegrowanego społeczeństwa, w którym świadomość różnic pomiędzy kobietami a mężczyznami powinna przekładać się na lepsze zrozumienie ich potrzeb, a nie jedynie na narzucane im nie role społeczne.

- Nawzajem się dopełniamy. Za sukcesem każdego mężczyzny stoi kobieta i odwrotnie. Razem możemy harmonijnie rozkwitać, nie zabierając sobie wzajemnie przestrzeni na wzrost. W kampanii MAKi, chcemy uświadomić Polakom, że konkurencja między płciami nie jest korzystna dla nikogo. Lepiej postawić na współpracę, bo to ona tworzy prawdziwą wartość społeczną – wyjaśniają organizatorzy.

Symbolem kampanii jest mak, polny kwiat często występujący na polskich łąkach.

- Jest piękny i delikatny, a swoim wyglądem dobrze ilustruje naturę ludzkich relacji. Jest rośliną o mocnych korzeniach, których potrzebuje, aby rozkwitać. Wierzymy, że ludzie funkcjonują podobnie, a rolę naszych korzeni pełni rodzina i relacje z innymi ludźmi. Mak kiełkuje z wielu ziaren. Potrzebujemy siebie nawzajem, by rozkwitało nasze społeczeństwo. Zamiast dzielić wolimy łączyć. Razem możemy znacznie więcej – podkreślają inicjatorzy kampanii.