Mamy wiosnę w kalendarzu ... a za oknem biało! (zdjęcia)

Marzannę wrzucano do lodu w 1980 roku. Był to najzimniejszy 21 marca w historii. Słupek rtęci na termometrze nie podniósł się wówczas powyżej -1,7 stopnia Celsjusza.

Dokładnie dziesięć lat później był najcieplejszy pierwszy dzień wiosny. Temperatura przekroczyła wówczas plus 20 stopni Celsjusza.

Śnieg na Wielkanoc

Nawet jeśli wiosna już nadejdzie, to w myśl przysłów możemy liczyć na wiele niespodzianek. - Pamiętam, jak jakieś dziesięć lat temu były święta Wielkanocy - wspomina Piotr. - Katolicy mieli piękne słońce i wysoką temperaturę. Kiedy tydzień później święta obchodzili prawosławni, to niosąc święconki musili brnąć przez śnieg do kolan.

Zazwyczaj jednak jest odwrotnie.

- Kiedyś nawet na pochodach pierwszomajowych padał śnieg - wspomina Helena. - Było to w latach sześćdziesiątych.

- Pewnego roku w latach siedemdziesiątych wiosna niby zaczęła się wcześnie - opowiada Stefan, białostoczanin. - Rolnicy posadzili już warzywa pod folią. Później nagle wróciła zima i wszystko wymarzło.

Początek tzw. termicznej wiosny różni się w poszczególnych rejonach kraju. Najwcześniej, bo przed 25 marca, wiosna dociera do zachodnich części naszego kraju.

Trwa tam około 35 dni. W Warszawie i w Polsce centralnej pierwszy dzień wiosny (termicznej) przypada między 25 a 30 marca i trwa do 30 dni. Najpóźniej wiosna dociera do nas i trwa najkrócej. Rozpoczyna się dopiero w kwietniu. Tradycyjnie najzimniejszym rejonem kraju jest Suwalszczyzna

W marcu jak w garcu...

Najniższej temperatury w marcu nie stwierdzono jednak w Suwałkach, a w Rzeszowie (woj. podkarpackie). W 1963 roku było tam aż 30 stopni Celsjusza poniżej zera. Kwietniowy rekord mrozów padł natomiast w Jeleniej Górze. Na prima aprilis było tam 14 stopni poniżej zera. Rekordowo ciepło było w marcu 1974 r w Nowym Sączu. Termometry wskazywały aż 25 stopni na plusie. Najcieplejszy dzień kwietnia odnotowano w 1968 w Słubicach. Było tam aż 30 stopni.