Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marchwiaczki i sery

Helena Wysocka
Smalec, pierogi z soczewicą oraz paszteciki z kapustą to tylko niektóre potrawy oferowane przez Małgorzatę Ciężkowską, właścicielkę kwatery agroturystycznej z Płaskiej
Smalec, pierogi z soczewicą oraz paszteciki z kapustą to tylko niektóre potrawy oferowane przez Małgorzatę Ciężkowską, właścicielkę kwatery agroturystycznej z Płaskiej
Jagnięcina, miód, marchwiaczki oraz ser kozi - to najlepsze produkty ekologiczne, które oferowano na augustowskich targach.

Podczas dwudniowej imprezy promowało się kilkudziesięciu producentów zdrowej żywności oraz właściciele kwater agroturystycznych. Nikt nie miał wątpliwości, że tego typu targi są bardzo potrzebne.

- Nie będzie promocji, nie będzie turystów - słusznie zauważa Małgorzata Ciężkowska, właścicielka kwatery agroturystycznej z Płaskiej.
Trzeba dbać o promocję

Targi AgroEkoTurystyczne zorganizował Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie.
- Szansą rozwoju naszego województwa jest właśnie agroturystyka oraz produkty regionalne - podkreśla Katarzyna Śniecińska, specjalista ds. agroturystyki PODR. - Chcemy pomóc producentom oraz właścicielom kwater.

Do tej pory przygotowywaliśmy różne promocyjne materiały, teraz postanowiliśmy zaprezentować ich produkty. To pierwsze targi, ale mam nadzieję, że nie ostatnie.
Pomysł organizacji tego typu imprezy chwalił uczestniczący w niej wiceminister rolnictwa Marian Zalewski.

- Promocja, to bardzo ważna rzecz, która niestety, czasem szwankuje - mówił Zalewski. - I to z różnych powodów. Niejednokrotnie rolnikom brakuje po prostu pieniędzy, żeby pojechać na targi i zachęcić do kupowania tej smacznej oraz zdrowej żywności. Stąd każda forma prezentacji jest cenna.

Zdaniem wiceministra, rolnicy za mało korzystają ze środków unijnych, dzięki którym mogliby rozwijać swoje gospodarstwa. A pieniądze są, zarówno na promocję, jak i inwestycję. W niektórych przypadkach można liczyć na dofinansowanie projektu nawet do 80 procent kosztów przedsięwzięcia.

- Mam nadzieję, że samorządy i ODR-y pomogą rolnikom skorzystać z tych pieniędzy - dodał Zalewski. - Przekonają zainteresowanych też, że wciąż, za mało jest grup producenckich. Zrzeszając się bowiem można zyskać znacznie więcej.
W ocenie rolników, sięgnięcie po unijne pieniądze nie jest takie proste.

- Za mało jest informacji na temat projektów, a poza tym, za dużo biurokracji - uważa Marian Zaręba. - Trzeba wypełnić mnóstwo formularzy, żeby dostać pieniądze. Nie mówiąc już o tym, że rozliczenie się z pieniędzy unijnych też do prostych nie należy.

Według starych receptur

Z pomysłu zorganizowania targów zadowoleni byli także rolnicy, którzy prezentowali swoje produkty. Na straganach, ustawionych na Rynku Zygmunta Augusta, znalazły się ekologiczne truskawki, sery podpuszczkowe, chleb na zakwasie, ciasta, ciasteczka, wędliny, ogórki kiszone, smalec, soczewiaki oraz paszteciki z kapustą.

Nie zabrakło nawet nalewek, które zwiedzający bardzo chętnie próbowali.
- Nasze produkty są smaczne i zdrowe, sporządzone na podstawie starych receptur - podkreślała Małgorzata Ciężkowska.

Z inicjatywy organizatora targów przeprowadzono konkurs na najlepszą potrawę. Pierwsze miejsce zajęła jagnięcina, przyrządzona przez Andrzeja Naumczyka z Podlaskiej Spółdzielni Produkcji Ekologicznej "Natura" Drugie - miody Magdaleny Sznurowskiej, także z "Natury" oraz marchwiaczek (ciasto z marchwią), które przyrządził Michał Zagórski. Trzecie miejsce, w ocenie jury, zajął ser kozi produkowany w gospodarstwie agroturystycznym Wandy Hryc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna