Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Melina przy szpitalu

Magda Hirsztritt
Na posesję można dostać się bez problemu, bo nie ma tam płotu. Wejścia do jednego z pustostanów strzeże czujny, hałaśliwy i zaniedbany pies. A w środku mieszka szczeniak.
Na posesję można dostać się bez problemu, bo nie ma tam płotu. Wejścia do jednego z pustostanów strzeże czujny, hałaśliwy i zaniedbany pies. A w środku mieszka szczeniak.
W opuszczonych budynkach przy ul. Kościuszki koczują bezdomni i psy. Wczoraj w jednym z nich ktoś podpalił śmieci.

Poszłam na spacer z psem o 5 rano i zauważyłam, że z budynku w pobliżu dworca wydobywa się dym - mówi pani Beata, nasza Czytelniczka. - Gdy podeszłam bliżej, zauważyłam, że w środku się pali.

Paliły się śmieci
Pani Beata jest zdziwiona brakiem reakcji przechodniów. - Niedaleko siedziało dwóch mężczyzn, a obok przechodzili inni ludzie. Prawdopodobnie widzieli, że zaczyna się pożar, ale żaden nie zareagował. Zadzwoniłam więc po straż pożarną - opowiada kobieta.
Strażacy byli na miejscu po kilku minutach. - W jednym z pomieszczeń paliły się śmieci - mówi st. kpt. Sławomir Litwinko z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ełku. - W drugim był bezdomny mężczyzna.
Pożarnicy uporali się z płonącymi śmieciami w 25 minut. Zapytali też napotkanego tam mężczyznę, czy nie potrzebuje pomocy, ale ten odmówił.
Szkło, szmaty, butelki
Prywatna posesja, na której jest kilka niezamieszkanych budynków, jest częściowo ogrodzona. Jednak od strony ulicy można tam wejść bez żadnego problemu, bo płotu nie ma. Na posesji pełno jest rozbitego szkła, starych szmat, plastikowych butelek i innych śmieci.
W pustostanach koczują bezdomni. Ilu - tego nie wie nikt. Ełczanie, którzy często tam spacerują, powiedzieli nam, że może tam mieszkać nawet kilkanaście osób.
- Bezdomni wynajdują takie miejsca i tam przesiadują, piją i nocują - mówi Nikodem Kemicer, szef ośrodka Monar-Markot, który niedaleko prowadzi noclegownię dla osób bezdomnych. - W tych budynkach koczują także moi byli podopieczni, którzy nie potrafili dostosować się do regulaminu ośrodka. U nas alkohol jest zabroniony. Tam mogą pić do woli.
Pustostany na Kościuszki znają doskonale ełccy policjanci. - Patrole pojawiają się tu bardzo często. Regularnie monitorujemy to miejsce - mówi Monika Bekulard, rzeczniczka ełckich policjantów.
Według Nikodema Kemicera, ogrodzenie posesji albo zamurowanie wejść do budynków nie rozwiąże problemu. - Bezdomni przeniosą się w inne miejsce - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna