Mieli dorobiony klucz. Włamali się do baru na dworcu PKP

Policjanci odzyskali skradziony towar i zatrzymali osobę, która przechowała łupy. Wspólnicy trafili do policyjnego aresztu i usłyszeli zarzuty.

W piątek rano około godziny 8 oficer dyżurny oleckiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży. O włamaniu poinformowała go ekspedientka baru mieszczącego się w budynku dworca. Natychmiast na miejsce skierowano policjantów z dochodzeniówki i technika kryminalistyki.

Funkcjonariusze pracujący na miejscu kradzieży wstępnie ustalili, że sprawca musiał posiadać dorobiony klucz. Po wykonaniu oględzin i rozpytaniu świadków dochodzeniowcy wytypowali osoby, które mogły brać udział w tym zdarzeniu.

Do wyjaśnienia zostali zatrzymani 17-letni Gabriel W. oraz jego o rok młodszy kolega - Radosław M. Podczas przesłuchania wyjaśnienia składane przez nastolatków okazały się rozbieżne. W końcu przyznali się i wskazali miejsce ukrycia skradzionego towaru oraz osobę, która pomogła im przechować pozostałe rzeczy.

Paserem okazał się 20-letni Rafał J. mieszkaniec Olecka. Wstępne ustalenia policjantów okazały się trafne, gdyż Gabriel W. odbywał praktykę szkolną w tym barze i to on dorobił klucz od drzwi zaplecza.

W nocy 17 grudnia kilka minut po godzinie 22 wszedł do środka z Radosławem M., skąd ukradli kilkadziesiąt paczek papierosów słodycze i alkohol. Część łupów schowali w wersalce w jednym z pomieszczeń gospodarczych, a pozostałe przekazali na przechowanie koledze.

Policjanci odzyskali część skradzionych rzeczy. Ponadto funkcjonariusze pracujący nad tą sprawą odzyskali skradziony w sierpniu 2007 roku telefon. Teraz Rafałowi J. za paserstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast Gabrielowi W. nawet do 10 lat więzienia. O losie 16-letniego Radosława M. zdecyduje sąd rodzinny i nieletnich