Powierzchnia obszaru objętego pożarem wyniosła 5280 ha bagiennych łąk i terenów leśnych. Akcja gaśnicza trwała od 19 kwietnia i zakończyła się 26 kwietnia. Wzięło w niej udział ponad 1,5 tys. strażaków zawodowych i ochotników, strażników parku terytorialsów, leśników i mieszkańców. Byli wspierani samolotami gaśniczymi. Jeszcze w czasie gaszenia pożaru ówczesny dyrektor parku Andrzej Grygoruk wyznaczył 1o tys. złotych nagrody za wskazanie osoby, która przyczyniła się do podpalenia. O takiej przyczynie pożaru mówili też strażacy, choć nie przesądzają, czy pożar został wywołany umyślnie, przypadkowo, przez nieostrożność czy głupotę.
- Nie wiem, czy wręczymy tę nagrodę. ale miejmy nadzieje, że ktoś się po nią zgłosi – mówił dzień po ugaszeniu pożaru Andrzej Grygoruk.
Nie zdążył, bo w połowie maja został odwołany przez ministra środowiska. Styl dymisji i fakt, że stało się to ledwie trzy tygodnie po zakończeniu akcji gaśniczej w parku spotkał się z negatywną oceną środowisk przyrodniczych. Urzędnicy ministerstwa tłumaczyli odwołanie dyrektora wynikami audytu przeciwpożarowego.
Zaraz po odwołaniu dyrektor Grygoruk opowiadał, że po pożarze życie w parku powoli się odradza. -
- Deszcz popadał, śnieg sypnął, przyszła woda, idzie ku dobremu. Życie znowu zaczyna kwitnąć – mówił Andrzej Grygoruk.
Teraz słowa o regeneracji przyrody przytacza minister środowiska.
– Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym był największą akcją gaśniczą w Polsce od lat. Cieszę się, że służby zadziałały nadzwyczaj profesjonalnie, co przyczyniło się do zmniejszenia strat w środowisku naturalnym. Wyciągnęliśmy cenne lekcje na przyszłość – powiedział w poniedziałek [6.07.2020] w Goniądzu minister środowiska Michał Woś
Minister Środowiska wręczył na ręce strażników parku, leśników oraz strażaków ochotników, biorących udział w akcji gaśniczej w dolinie Biebrzy, honorowe odznaczenia „Za zasługi dla ochrony środowiska i gospodarki wodnej”.
– Państwa heroiczna postawa jest godna podziwu i uznania – dodał minister.
Podczas spotkania Mariusz Siłakowski, pełniący obowiązki dyrektora Biebrzańskiego Parku Narodowego symbolicznie przekazał czek opiewający na kwotę 3 547 660 zł., pochodzącą ze zbiórki publicznej na rzecz Ochotniczych Straży Pożarnych. Akcję tę zainicjował Andrzej Grygoruk.
Akcja gaśnicza Biebrzańskiego Parku Narodowego została - jak podaje resort środowiska - w całości sfinansowana z budżetu państwa, w tym ze środków Ministerstwa Środowiska i Lasów Państwowych. Na ten cel przekazano prawie 8 mln zł. Sama nagroda za wskazanie podpalacza urosła już do 126 tys. zł.
Przyczyny jego powstania wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Właśnie otrzymała opinię biegłego.
- Wynika z niej, że najprawdopodobniej było to podpalenie i kilka ognisk - mówi Łukasz Janyst, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?