- W obu sprawach prokuratorzy wydali postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania - mówi Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.
Władze związku zarzucały muftiemu ukrywanie dokumentów. Śledczy nie znaleźli jednak na to dostatecznych dowodów. Drugi zarzut był poważniejszy: wyrządzenie - dla pieniędzy - znacznej szkody majątkowej polskiemu związkowi muzułmanów. Chodziło o produkcję halal, czyli mięsa z uboju rytualnego. Tu też śledczy nie doszukali się przestępstwa.
Mufti Tomasz Miśkiewicz oskarżał zaś obecne władze związku m.in. o kierowanie gróźb karalnych. Śledztwa w tej sprawie nie będzie, ponieważ mufti nie złożył oficjalnego wniosku o ściganie, a tak stanowią przepisy.
Postanowienia o odmowie śledztw są nieprawomocne.
Jest jednak jedna kwestia, którą będzie wyjaśniać policja - wykroczenia polegającego na przywłaszczeniu stanowiska. Bo taki zarzut także kierował mufti.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?