Na bezsenność częściej cierpią kobiety

Bezsenność to tylko jedno ze schorzeń, które zaburzają sen. Szacuje się jednak, że akurat z tym problemem boryka się aż 15 proc. dorosłych. Przyczyną kłopotów mogą być złe nawyki. Jeśli jednak przestrzegamy higieny snu, a nadal doskwiera nam bezsenność, problem może mieć podłoże psychogenne, czyli np. silny stres czy przewlekłe napięcie.

- Następstwem bezsenności jest najczęściej przygnębienie, rozdrażnienie, natłok myśli, skłonność do koncentrowania się na problemach i kłopotach. Także kłopoty z normalnym funkcjonowaniem w życiu codziennym - tłumaczy dr Dariusz Mazurkiewicz, specjalista psychiatra.

Pacjenci skarżą się na trudności z zasypianiem, złą jakość snu, wczesne budzenie. O bezsenności można mówić, jeśli takie problemy występują minimum trzy razy w tygodniu przez co najmniej miesiąc.

- Obserwuję, że bezsenność częściej dotyka kobiet, osób starszych, a także pacjentów z problemami psychicznymi i społeczno-ekonomicznymi - dodaje specjalista.

Osoby cierpiące na bezsenność w pierwszej kolejności powinny zgłosić się do lekarza rodzinnego. To ważne, bo przyczyną zaburzeń snu mogą być choroby organiczne, np. zespół bezdechu nocnego czy nadczynność tarczycy.
- Specjalistycznym badaniem w przypadku podejrzenia bezsenności jest polisomnografia. Polega na rejestrowaniu podczas snu wielu parametrów fizjologicznych, m.in. aktywności mózgu, mięśni czy ruchów gałek ocznych, co pozwala określić m.in. fazy snu, ich czas oraz jakość - tłumaczy doktor Mazurkiewicz.

To, jakie parametry mają być rejestrowane, jest ustalane przez lekarza. Dobiera się je w zależności od tego, jaka jest prawdopodobna przyczyna bezsenności.
- Badanie takie zazwyczaj wykonywane jest przez całą noc. Po podłączeniu wszystkich urządzeń rejestrujących pacjent próbuje zasnąć - wyjaśnia lekarz.
Obecnie istnieje również możliwość wykonania takiego badania w domu pacjenta. Niestety urządzenia tej generacji są dużo droższe od stacjonarnych, przez to ich dostępność jest nadal bardzo mała.