Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na razie tylko Maliszewska pewna wyjazdu na igrzyska

Miłosz Karbowski
Patrycja Maliszewska, dwukrotna brązowa medalistka ostatnich mistrzostw Europy w Malmoe, już szykuje szczyt formy na igrzyska w Soczi
Patrycja Maliszewska, dwukrotna brązowa medalistka ostatnich mistrzostw Europy w Malmoe, już szykuje szczyt formy na igrzyska w Soczi A. Chomicz
Prawdopodobnie w styczniu poznamy oficjalne listy olimpijczyków w short tracku.

Międzynarodowa Federacja Łyżwiarska (ISU) na razie ogłosiła miejsca wywalczone przez narodowe federacje na poszczególnych dystansach. Polska ma dwa wśród kobiet: na 500 i 1000 metrów, dzięki dobrym startom w kwalifikacjach Patrycji Maliszewskiej i Pauli Bzury. Obie to zawodniczki Juvenii Białystok.

Niestety, nie oznacza to automatycznie, że obie dziewczyny pojadą na igrzyska do Soczi. Regulamin tłumaczy drugi trener naszej kadry, Dariusz Kulesza.
- Aby móc wysłać dwie osoby z jednego kraju na igrzyska, trzeba wywalczyć dwie kwalifikacje na tym samym dystansie. Niestety, Patrycja nieco gorzej wypadła na 1000 metrów i to się nam nie udało - mówi asystent kanadyjskiego trenera Johna Monroe.

Póki co, wiadomo, że do Soczi pojedzie na 100 procent jedna Polka - Maliszewska. Już przygotowuje się pod kątem występu w ZIO. Wystartowałaby wtedy na 500, gdzie ma szansę na miejsce w pierwszej "10“, a także na 1000 metrów.

Istnieje jednak realna szansa na nominacje dla dwóch innych osób. Polacy, po kwalifikacjach, są bowiem wysoko na listach rezerwowych. Pojadą na igrzyska jeśli ze swoich miejsc zrezygnują inne federacje. Takie rzeczy są na porządku dziennym. M. in. z listy rezerwowej cztery lata temu na olimpiadę do Vancouver pojechał Jakub Jaworski z Juvenii.

- Z naszych nieoficjalnych wyliczeń wynika, że jesteśmy na 2-3. miejscach na dwóch listach rezerwowych: na 500 metrów kobiet i mężczyzn. Narodowe federacje mają swoje wewnętrzne wymogi. Np. zawodnik musi być sklasyfikowany w pierwszej "ósemce“, żeby jechać na igrzyska. Jeśli nie zostają spełnione, to mimo zdobycia kwalifikacji, kraj rezygnuje ze swojego miejsca. Na pewno wysłanie jednej osoby nas nie zadowala, trzy to byłby zupełnie inny wynik - mówi Kulesza.

Narodowe federacje muszą poinformować sekretariat ISU o swoich decyzjach do. 10 stycznia.

Ewentualne miejsce wśród mężczyzn zająłby prawdopodobnie najszybszy w sprincie Sebastian Kłosiński z Orła Elbląg. Bardziej skomplikowana jest sytuacja w gronie kobiet. Tu, przy szczęśliwym układzie, będą dwa miejsca na 500 i jedno na 1000 metrów. Jedną z głównych kandydatek powinna być najszybsza na kilometr Bzura.

Kadra czeka na wieści z łyżwiarskiej centrali i normalnie trenuje. Przed igrzyskami są mistrzostwa Europy w Dreźnie, i to już w połowie stycznia. Po imprezie w Soczi, w marcu reprezentacja wystartuje natomiast w mistrzostwach świata w Montrealu (juniorzy mają też swoje MŚ - w Turcji 7-9.03).
A już w najbliższy weekend, w Białymstoku odbędą się pierwsze zawody z cyklu Evo Cup. Zabraknie w nich Patrycji Maliszewskiej, ale wystartują inni czołowi łyżwiarze Juvenii i Polski, a także zawodnicy z Litwy, Łotwy, Rosji, Białorusi i Ukrainy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna