Niedawno, po interpelacji posłów z PO, do sprawy odnieśli się wiceministrowie środowiska i infrastruktury. Przypomnieli, że o korytarzu transportowym z Litwy do Warszawy mówi się już od... 14 lat.
Według rządowego rozporządzenia z 2004 roku, droga miała przebiegać przez Suwałki, Augustów i Białystok. Wtedy zaprotestowali ekolodzy. Powołano więc specjalistyczną firmę, która miała ocenić różne warianty przebiegu tej, strategicznej dla rozwoju gospodarczego obu krajów, trasy. Eksperci opowiedzieli się za wariantem: Budzisko - Suwałki - Raczki - Ełk - Szczuczyn - Łomża - Warszawa.
- To najbardziej zrównoważony wariant - podsumował Maciej Trzeciak, wiceminister środowiska.
Budowa trasy ma kosztować ponad 6,5 mld zł. Według Ministerstwa Infrastruktury, przygotowanie inwestycji może zająć dwa-trzy lata. Budowa natomiast - dwa.
- Pod warunkiem jednak, że będą na to wszystko wystarczające pieniądze - dodał wiceminister Maciej Jankowski.
A ta kwestia już najważniejsza. Poseł Cieślik z PO twierdzi, że budowa trasy Via Baltica to bardzo odległa perspektywa i choć rząd mówi o latach 2016-2018, jest to jednak nadal bardzo mało realne. Tej drogi nie ma, przynajmniej na razie, niestety, w żadnych oficjalnych planach, nie wiadomo też, skąd wziąć na nią pieniądze.
Dużo bardziej konkretnie wygląda projekt modernizacji trasy z Suwałk do Białegostoku, o którym niedawno pisaliśmy. Przypomnijmy, że procedury przetargowe na odcinek z Korycina do Sztabina i obwodnicę Suwałk mają rozpocząć się już w 2010 roku. Dwa lata później natomiast na drogę z Suwałk do Budziska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?