Poranne zajęcia selekcjoner zaplanował na boisku oddalonym kilkaset metrów od hotelu, w którym mieszkają podczas zgrupowania. Kilka minut przed początkiem zajęć z ośrodka... wyjechał ponad 20-osobowy peleton.
Na czele stawki znajdował się menedżer reprezentacji Jan deZeeuw, a tuż za nim jechał Marcin Wasilewski. Kapitan drużyny Maciej Żurawski zachęcał kolegów do pozdrowienia obserwujących przejażdżkę dziennikarzy, a szkoleniowiec bramkarzy Frans Hoek namawiał do uśmiechu innego z asystentów Beenhakkera: "Smile Bobo, smile". Maruderem okazał się kolejny ze współpracowników holenderskiego selekcjonera Adam Nawałka, który wyjechał z hotelu kilka minut później.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?