W niedzielę o 13 pojawiło się tu kilkadziesiąt osób, którym minusowe temperatury bardziej odpowiadają niż dodatnie, aby zażywać kąpieli. Nie brakowało też gapiów, którzy wyczyny Podlaskich Morsów obserwowali okutani w ciepłe kurtki, czapki i szaliki.
Na zewnątrz minus 13 stopni, rzeka pokryta krą. Dlatego aby się pokąpać, podlaskie morsy musiały najpierw wykuć w lodowej tafli przeręble. Gdy lód został skuty, do wody wskoczyło w sumie kilkadziesiąt osób, młodszych i starszych, kobiet i mężczyzn.
- Woda jest cieplejsza niż temperatura powietrza - mówili miłośnicy zimowej kąpieli. - Jak się jest w wodzie, jest ciepło. A po wyjściu na brzeg, wręcz gorąco.
Mroźna kąpiel trwała zazwyczaj kilka minut. Po niej następowało szybkie przebranie w suche ubranie. Morsy docieplały też się herbatą z termosów i przy rozpalonym na brzegu ognisku.
- Właśnie na taka pogodę czekaliśmy - mówili. - Tydzień temu, gdy mrozu takiego wielkiego jeszcze nie było, kąpało się zaledwie kilka osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?