Nabrali się na tura

- Wśród niektórych z nich została zasiana wątpliwość - mówi dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego Józef Popiel, którego udało się namówić do potwierdzenia "informacji" o turach. - Miałem nawet rozmowy telefoniczne z pracownikami okolicznych nadleśnictw. Pytali dlaczego wcześniej nic nie mówiono o tej sensacji.
Informacją zainteresowali się również lokalni przewodnicy po puszczy. Zdanie: "Rusy wypuścili swoje tury" obiegło Hajnówkę wywołując czasem śmiech, ale też często zdziwienie. Wiele osób zaplanowało wycieczki do lasu w celu poszukiwania niezwykłych zwierząt.
- Nie pamiętałem, kiedy wyginęły tury - mówi Anatol N., mieszkaniec Hajnówki. - Zacząłem szukać informacji jak wyglądały i zaplanowałem wyprawę do puszczy. Kiedy opowiedziałem o tym znajomym, bardzo się ze mnie śmiali. Rozmawiałem też z wieloma, którzy podobnie jak ja zamierzali tropić tury.
- Przez tyle lat wpajano nam, że rosyjska nauka może wszystko, teraz więc nietrudno było uwierzyć w takie cuda - twierdzi Alicja K., mieszkanka Hajnówki. - Razem z mężem byłam przekonana, że wypuszczono nie tylko tury, ale Bóg wie co jeszcze innego.
- Szkoda, że to nieprawda - mówi Marcin Z., uczeń. - Mielibyśmy wielką atrakcję i nasza okolica zasłynęłaby na cały świat.