Nasz sąd idzie do likwidacji. Ostateczna decyzja

Ministerstwo sprawiedliwości zamierza w ciągu najbliższych miesięcy zlikwidować dwa sądy rejonowe na terenie okręgu łomżyńskiego. Koszt reform poniosą mieszkańcy. Będziemy mieli trudniejszy dostęp do sądownictwa, bo po sprawiedliwość trzeba będzie jechać nawet kilkadziesiąt kilometrów.

Absurdalne połączenie
Projekt ministerialnego rozporządzenia trafił już na biurka prezesów, m.in. Sądu Rejonowego w Zambrowie oraz Sądu Rejonowego w Grajewie. To właśnie one do lipca mają przestać istnieć. W ich siedzibach będą działać mocno okrojone wydziały zamiejscowe. Podobnie jest już w Kolnie.

Wydziały te będą podlegały Sądowi Rejonowemu w Wysokiem Mazowieckiem. W przypadku zambrowskiego sądu sprawa wydaje się o tyle kuriozalna, że ten w Wysokiem jest od niego dużo mniejszy, zarówno jeśli chodzi o możliwości lokalowe, jak i liczbę spraw (w ciągu półrocza było ich tu o 1500 mniej).

- Zgodnie z projektem nasz sąd przestaje istnieć 1 lipca przyszłego roku - tłumaczy Krzysztof Adamiak, prezes sądu w Zambrowie. - Najbardziej kłopotliwym dla mieszkańców krokiem będzie likwidacja Wydziału Ksiąg Wieczystych. To z jego usług korzystają w sprawach związanych z prawem własności.

Od lipca zambrowianin, aby otrzymać zaświadczenie potrzebne np. do otrzymania kredytu hipotecznego będzie musiał przejechać aż kilkadziesiąt kilometrów. Kłopoty będzie miał także sam sąd w Wysokiem Mazowieckiem, bo na przeniesienie ksiąg wieczystych nie jest przygotowany od strony lokalowej.

Nie tędy droga
- To bardzo zła decyzja. Sądy są potrzebne także w takich miastach jak nasze - mówi Sławomir Łomociński z Zambrowa. - Ludzie będą musieli dojeżdżać, a tutaj ani o pracę ani o pieniądze nie jest łatwo.

Zdecydowany protest zgłaszają również władze lokalne.

- Decyzja taka jest, delikatnie mówiąc, bardzo niekorzystna - twierdzi Kazimierz Dąbrowski, burmistrz Zambrowa. - Sąd przez lata wrósł w naszą społeczność, a ograniczenie dostępu do ksiąg wieczystych jest po prostu czymś skandalicznym.

Samorządowcy mówią jasno: Nie tędy droga. Czas najwyższy, aby urzędnicy w ministerstwach zaczęli realnie konsultować swoje decyzje z przedstawicielami miejscowych społeczności. Bo po sądach i prokuraturach przyjdzie też czas na pomysły by likwidować lokalne skarbówki, oddziały ZUS i KRUS.
- Uczynimy wszystko co w naszej mocy, by zapobiec likwidacji sądu - deklaruje Stanisław Krajewski, starosta zambrowski. - Żywię nadzieję, że będzie to skuteczne.