Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie śledztwa w sprawie Sebastiana Wichra

(mw)
Sebasitan Wicher jeszcze podczas pracy w biurze konserwatora zabytków
Sebasitan Wicher jeszcze podczas pracy w biurze konserwatora zabytków Archiwum
Tak zdecydowali białostoccy śledczy i odmówili wszczęcia dochodzenia w sprawie ujawnienia danych personalnych przez Sebastiana Wichra.

Ta decyzja zapadła w związku z tym, że czyn ten nie zawierał znamion przestępstwa - tłumaczy podkom. Kamil Sorko z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Przypomnijmy. Chodzi o zawiadomienie, jakie złożył prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. W ocenie prezydenta, Sebastian Wicher - były już pracownik biura miejskiego konserwatora zabytków - ujawnił dane osobowe urzędników. Białostocki urbanista stracił też wtedy pracę.

Dane osobowe pojawiły się w liście Wichra do jednego z miejskich radnych, który opublikował go na portalu społecznościowym. W liście Sebastian Wicher sugerował, że wiceprezydent Rafał Rudnicki naciskał na biuro konserwatora w sprawie zmiany zaleceń konserwatorskich na korzyść jednego z deweloperów. Chodziło o budynek przy ulicy Lipowej 41.

Tą sprawą już zajęła się prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez właśnie Rafała Rudnickiego złożyli na początku lipca miejscy radni z kubu PiS.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna