Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcesz płacić OC? Sprzedaj auto

Marcin Barnowski, www.gk24.pl
To nic, że odstawiasz auto do garażu i nie będziesz z niego korzystać przez dłuższy czas. I tak musisz opłacać za nie pełną składkę ubezpieczenia OC. Firma ubezpieczeniowa ma cię w garści. Nie zapłacisz? Będzie kara! Taki problem: płacić za nic, czy nie, ma właśnie pan Piotr F., rybak z Kołobrzegu.

Nasz czytelnik kilka dni temu zaczął odbywać karę w więzieniu w Goleniowie. Stara sprawa, wyrok jeszcze z 2001 roku, za nielegalne posiadanie broni.

- Wróciłem właśnie po paru latach z Norwegii, żeby w końcu uczciwie odbyć tę karę - opowiada kołobrzeżanin. - Mam do odsiedzenia trzy lata. Wiadomo: w tym czasie nie będę korzystał z auta. Żona też nie, bo nie ma prawa jazdy. Auto będzie stało na kołkach. Ale firma ubezpieczeniowa i tak chce ode mnie pieniądze z tytułu obowiązkowego OC. Okazuje się, że nie da się tego załatwić! Muszę im płacić przez te trzy lata za nic!

Rybak dodaje, że wcześniej był przekonany, iż w Polsce jest tak samo, jak w Norwegii, z której wrócił i tak samo, jak jest w Niemczech, gdzie ma rodzinę. Tam można czasowo wycofać samochód z ruchu, czyli de facto wyrejestrować go na jakiś czas. Oddaje się wówczas tablice do wydziału komunikacji. Korzyść jest taka, że nie płaci się m.in. ubezpieczenia OC, obowiązkowego we wszystkich krajach europejskich.
- Dziwne. Przecież w Niemczech i w Norwegii generalnie mieszkają ludzie bogatsi niż w Polsce - zżyma się więzień z Goleniowa. - Dlaczego oni nie muszą płacić za nic, a my tak?

Odpowiadamy: W Polsce nie ma takiej możliwości, by nie płacić OC. Wprawdzie wzorem innych państw, także i u nas wprowadzono przepis umożliwiający czasowe wycofanie auta z ruchu, ale dotyczy on tylko pewnych kategorii pojazdów. Na okres nie dłuższy. niż 9 miesięcy w roku można więc wycofać z ruchu ciężarówkę o DMC powyżej 3,5 t DMC albo ciągnik siodłowy. Samochodów o DMC równej i mniejszej niż 3,5 t., czyli typowych osobówek, przepis nie dotyczy.

Mało tego: w Polsce takie czasowe wycofanie z ruchu ciężkiego pojazdu ma znaczenie tylko w aspekcie podatku od środków transportu. Za czas wycofania wozu z ruchu nie trzeba go uiszczać. Nie oznacza to jednak, że można sobie zrobić także przerwę w opłacaniu za niego składki OC. - Płacić trzeba, bo auto jest nadal zarejestrowane. Nawet gdy stoi w garażu, może się np. zapalić i spowodować szkody, w związku z czym musi być ubezpieczone - tłumaczą ubezpieczyciele i bezwzględnie kasują pieniądze za OC.

- Mam maksymalne zniżki, OC kosztuje mnie 340 złotych rocznie, za trzy lata wyjdzie około 1 tys. zł. To nie są wielkie pieniądze i stać mnie na to, żeby je zapłacić. Ale tu chodzi o zasadę. Denerwuje mnie to! - mówi rybak z Kołobrzegu. - Tym bardziej, że agent z mojej firmy ubezpieczeniowej, jak dowiedział się, że mój samochód wart jest jakieś 2 tys. złotych, doradzał mi, żebym go sprzedał, albo zgłosił fikcyjną kradzież. A ja tak nie chcę. Chciałbym, żeby było uczciwie!

Niestety, tak nie będzie. W Polsce nie przewiduje się obecnie zmiany przepisów dotyczących OC i czasowego wyrejestrowywania aut. To oznacza, że dopóki pojazd figuruje w ewidencji, bo nie został wyrejestrowany, musi być od niego uiszczana składka obowiązkowego ubezpieczenia. Za brak polisy płaci się karę w wysokości 500 euro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna