- Jestem zrozpaczony, bo brakuje mi pieniędzy na lekarstwa - skarży się Karol O., suwalczanin. - Od kilku tygodni leczę się kardiologicznie, nie mogę podjąć żadnej pracy.
Mowa o Mirosławie R., właścicielu zakładu ogólnobudowlanego w Suwałkach. Przedsiębiorca zatrudnił naszego Czytelnika we wrześniu minionego roku. W podpisanej umowie zadeklarował, że za prace murarskie zapłaci blisko 1400 złotych miesięcznie. Umowa wygasła, a pieniędzy nie ma do tej pory.
- Podjąłem inną pracę, ale mam problemy z sercem i trafiłem do szpitala - dodaje Karol O. - W tej chwili jestem bezrobotny i bez prawa do zasiłku. Muszę kupować lekarstwa i jeździć na konsultacje lekarskie do specjalistów. Nie mam za co, bo R. nie zapłacił mi ani złotówki.
Firma zarejestrowana jest w prywatnym mieszkaniu, w którym od kilku tygodni nikogo nie ma. Telefon przedsiębiorcy albo jest wyłączony, albo nie odpowiada. Karol O. zamierza zainteresować swoją sprawą organy ścigania. - Zostałem oszukany - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?