Spór trwa już 12 lat. W 1993 roku ówczesny prezydent Łomży, Henryk Żelechowski, rozpoczął scalanie gruntów pomiędzy ulicami Mickiewicza i Sikorskiego, tzw. Zielonej Dzielnicy. Miały tam powstać domy i sklepy. Mówiło się też o zagranicznej stacji paliw. Po protestach mieszkańców sprawa utknęła w miejscu.
- 19 właścicieli działek wybrało mnie wówczas na przewodniczącego komitetu obrony i dlatego broniłem i będę bronił tę ziemię przed koparkami - tłumaczy swój upór Bolesław Deptuła.
Sprawa została wznowiona pod koniec lat 90-ych, gdy przepisy zezwoliły na scalanie gruntów, gdy ponad połowa właścicieli zgadza się na ich przekształcenie, częściową sprzedaż lub zamianę na grunty miejskie. A urzędnicy twierdzą, że mają zgodę prawie wszystkich z właścicieli działek Zielonej Dzielnicy. Na dodatek nowe przepisy umożliwiają proces scaleniowy tylko na podstawie planu zagospodarowania przestrzennego. A ten przewiduje w tym miejscu kompleks mieszkalno-usługowo-handlowy, szeroką na 18 metrów ulicę, a na rogu duży dom handlowy.
- Szkoda tej oazy zieleni - nie kryje smutku Deptuła.
Władze miasta od pomysłu nie odstępują. Procedury scaleniowe są już na ukończeniu. Na prywatne grunty weszli geodeci.
- Robią to bez naszej zgody, włażą za furtkę jak na swoje bez powiadamiania nas - denerwują się Tomaszewscy i Deptuła.
- Mieszkańcy otrzymali powiadomienia - zapewnia Sławomir Jabłonowski z Urzędu Miasta w Łomży. - Po siedmiu dniach można prowadzić pomiary geodezyjne nawet bez obecności właściciela. A w przypadku utrudnień wkracza policja. Scalenie tych gruntów jest po prostu wykonanim założeń planu miejscowego, wprowadzeniem w życie projektu zagospodarowania przestrzennego.
Deptuła złożył skargę do Trybunału Europejskiego w Strasburgu, oskarżając samorząd Łomży o zamach na własność prywatną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?