Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie stawił się na rozprawie, bo nie odebrał sądowego wezwania

(yes)
Archiwum/ "Dziennik Wschodni"
Kolejny raz nie zapadł wyrok w sprawie Mirosława B. Były milicjant oskarżony jest o wyłudzenia.

Do tej pory zasłaniał się zwolnieniami, które wystawiali mu psychiatrzy. Biegli uznali jednak, ze może on odpowiadać za swoje czyny.

Jednak Mirosław B. nie pojawił się w sądzie.

- Nie odebrał wezwania, więc należało wyznaczyć kolejny termin - informuje Marcin Walczuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Suwałkach. Tym razem oskarżonemu wezwanie ma dostarczyć policja.

Mirosław B. jest w Suwałkach osobą dobrze znaną. Służył kiedyś w Milicji Obywatelskiej, a po przejściu na emeryturę, zajął się przemytem papierosów ze Wschodu. Parokrotnie przyłapano go na tym procederze. Nigdy nie trafił za kraty. Za każdym razem sąd zawieszał wykonanie kary.

Największy rozgłos Mirosław B. zdobył, gdy wystąpił jako świadek oskarżenia w tzw. suwalskiej aferze korupcyjnej. Twierdził, że pośredniczył w przekazywaniu łapówek sędzi Grażynie Z. Ostatecznie jego zeznania uznano za niewiarygodne, a głównych oskarżonych uniewinniono.

Teraz były milicjant odpowiada za oszustwa. Jak twierdzi prokuratura, wynajął on trzech miejscowych lumpów, sfałszował zaświadczenia o rzekomym zatrudnieniu i kazał im kupować na raty telewizory plazmowe oraz komórkowe telefony. Amatorzy elektroniki wpadli przy drugim podejściu. B. w śledztwie narzekał na zdrowie psychiczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna