Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie warto narażać swojego życia i dobytku

(yes)
Ostatnio strażacy regularnie gaszą pożary sadzy w kominach.
Ostatnio strażacy regularnie gaszą pożary sadzy w kominach.
Przestrogi nie skutkują. Wiele osób ciągle oszczędza na kominiarzu.

Prawie codziennie strażacy muszą gasić pożary, których przyczyną jest niesprawność pieców, kominów i innych urządzeń do ogrzewania mieszkań i domów. Tak jest od początku zimy.

- Już teraz statystyki rosną w zastraszającym tempie - mówi Dariusz Siwicki, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach. - A przecież ochłodzenie przyszło niedawno i sezon grzewczy zaczął się z opóźnieniem. Może być jeszcze gorzej.

Tylko w ciągu minionego tygodnia strażacy gasili m.in. dwa pożary sadzy w okolicy Przerośli, z tego samego powodu interweniowali w Raczkach, w Malesowiźnie, gm. Jeleniewo, i w kilku domach jednorodzinnych na terenie Suwałk. Przeważnie nie było większych strat. W poprzednich latach zdarzało się, że w płomieniach ginęli ludzie, a wiele osób traciło dobytek całego swojego życia.

- Zwykle wszystko zaczyna się od pozornych oszczędności. Niektórzy żałują pieniędzy na wizytę kominiarza, chociaż jest ona obowiązkowa. Inni lekceważą przepisy i materiały łatwopalne gromadzą w pobliżu pieca. Niestety, przestrogi nie skutkują. Szkoda. Można byłoby uniknąć wielu ludzkich dramatów - podsumowuje D. Siwicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna