MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niech miasto zadba o dworzec

Michał Modzelewski [email protected]
Wielu spytanych przez nas pasażerów uważa, że miasto zasługuje na lepszy dworzec, z halą dworcową, poczekalnią z prawdziwego zdarzenia, porządnymi toaletami i nowoczesnymi kasami
Wielu spytanych przez nas pasażerów uważa, że miasto zasługuje na lepszy dworzec, z halą dworcową, poczekalnią z prawdziwego zdarzenia, porządnymi toaletami i nowoczesnymi kasami
Łomża: Prezydent miasta wyraził zainteresowanie przejęciem łomżyńskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej.

Skarb Państwa nie chce za nie ani złotówki. Związkowcy chcą jawnej prywatyzacji i alarmują o złym stanie zakładu. A pasażerom jest wszystko jedno, kto będzie rządził, chcą tylko poprawy warunków podróżowania i - przede wszystkim - oczekiwania na autobus.

Obawy są, konkretów brak

- Prezydent wstępnie przystał na rządową propozycję przejęcia przez samorząd miasta spółki i jej majątku - informuje Łukasz Czech, rzecznik ratusza. - Poproszone o opinię dwie komisje radnych ustosunkowały się już, choć niejednogłośnie, pozytywnie do tej decyzji. Teraz przymierzamy się do szczegółowych analiz tego przedsięwzięcia. Jeśli prezydent podejmie ostateczną decyzję, będzie musiał zyskać poparcie większości radnych. Ci o stanowisko w tej sprawie będą proszeni na najbliższej sesji.
Łomżyński PKS to, poza autobusami, również stacja przy ul. Piłsudskiego oraz oddziały firmy w Grajewie i Kolnie. Firma zatrudnia ponad 230 pracowników, z czego ponad 150 to kierowcy. Tabor liczy 112 autobusów.

- Jak przy każdej prywatyzacji, załoga obawia się jednego - mówi Henryk Piekarski, przewodniczący oddziału łomżyńskiego NSZZ "Solidarność".

- Żeby ta prywatyzacja naprawdę służyła dobru firmy i była załatwiana z "rękami na stole". Jawnie i przy udziale pracowników.
- Obecnie w firmie nie dzieje się dobrze - dodaje Roman Kazimierski, szef związkowców z PKS. - Każą nam oszczędzać nawet na papierze, a część kierowców ma zaledwie kilkumiesięczne umowy. W magazynach często brakuje części, więc są problemy z szybkim wykonaniem niezbędnych napraw.

Pasażerowie chcą poprawy

Niezależnie od tego, jak rozstrzygną się dalsze losy przedsiębiorstwa, większość napotykanych na dworcu pasażerów liczy w przyszłości na lepsze warunki podróży.
- Idzie zima, dworzec jest pod chmurką, a poczekalni, jak nie było, tak nie ma - narzeka studiująca w stolicy łomżynianka Milena Rutkowska. - Nie możemy przecież liczyć, że całą zimę będzie tak ciepło jak teraz. A w samych autobusach przydałoby się zrobić coś z ogrzewaniem. Albo jest za gorąco, albo czasem wcale nie grzeją.

- Przydałoby się przede wszystkim więcej kursów w ciągu dnia - mówi gimnazjalista Adam Sierzputowski. - Dojeżdżam już do szkoły trzeci rok, a tu niewiele się zmienia. No i więcej nowych autobusów, bo te stare już naprawdę się sypią.

Pasażerowie narzekają też na opłaty za toalety, małe pomieszczenia kasowe oraz bezpieczeństwo na dworcu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna