Owszem, całe rodziny giną w wypadkach samochodowych, czy w różnego rodzaju zdarzeniach losowych. Śmierć zabiera czasami małżonków w tym samym roku, ale nie w tym samym dniu.
Nietypowe zdarzenie miało miejsce parę dni temu w Suwałkach. 75-letnia, schorowana kobieta leżała szpitalu. Jej o dwa lata starszy mąż przebywał z kolei w domu. Uskarżający się na różne, związane z wiekiem choroby mężczyzna nagle zasłabł i zmarł.
Rodzina zaczęła załatwiać formalności związane z pogrzebem. Mniej więcej w tym samym czasie ktoś pojechał w odwiedziny do kobiety leżącej w szpitalu. Okazało się, że chwilę wcześniej odeszła z tego świata. Między jednym zgonem a drugim minęło raptem kilka godzin.
Wszystkie formalności trzeba było zacząć załatwiać od początku. Pogrzeb miał być tym razem dwuosobowy.
Ciała małżonków krewni wystawili w ich rodzinnym domu. Pogrzeb odbył się wczoraj. Dwie trumny spoczęły w jednym grobie znajdującym się na suwalskim cmentarzu przy ul. Bakałarzewskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?