Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niskie loty naszych posłów

Tomasz Kubaszewski
Jest jedna sprawa, którą w ciągu tego roku zajmowali się trzej nasi parlamen-tarzyści. Kamiński i Zieliński byli za tym, żeby w Suwałkach lądowały większe maszyny niż ta na zdjęciu. Natomiast Cieślik uważa, że powinno zostać, jak jest.
Jest jedna sprawa, którą w ciągu tego roku zajmowali się trzej nasi parlamen-tarzyści. Kamiński i Zieliński byli za tym, żeby w Suwałkach lądowały większe maszyny niż ta na zdjęciu. Natomiast Cieślik uważa, że powinno zostać, jak jest.
Suwalszczyzna. Poseł Leszek Cieślik z Platformy Obywatelskiej podpisał się m.in. pod interpelacją w sprawie sprężonego gazu ziemnego.

Jan Kamiński z Polskiego Stronnictwa Ludowego dopytywał z kolei, czy uczniowie prawosławni będą mieli wolne na Boże Narodzenie. Natomiast Jarosława Zielińskiego, reprezentującego Prawo i Sprawiedliwość, interesowały szczegóły policyjnej interwencji w stosunku do kibiców Legii Warszawa.

Tymczasem w Suwałkach nie ma ani gazu ziemnego, prawosławnych jest jak na lekarstwo, rzadko, na szczęście, docierają do nas stołeczni kibice.

Minął właśnie rok tej kadencji Sejmu. Postanowiliśmy sprawdzić, czym w tym czasie zajmowali się parlamentarzyści, wywodzący się z Suwalszczyzny. Kamiński, przypomnijmy, mieszka w Bakaniuku, natomiast Zieliński - w Szwajcarii, która jest już dziś częścią Suwałk.

Cieślik to wprawdzie augustowianin, ale w mieście nad Czarną Hańczą bywa stosunkowo często i z ramienia swojej partii opiekuje się tą częścią regionu.

Woli kuluary

Z jego poselskiej aktywności nie wynika jednak, żeby szczególnie dbał o interesy Suwałk. Przez rok złożył siedem interpelacji. Żadna nie odnosi się bezpośrednio do naszego miasta.

Na posiedzeniach plenarnych wystąpił 12 razy. W większości wygłaszał sprawozdania komisji finansów publicznych, której jest członkiem.

Zadał też jedno pytanie w sprawach bieżących i - jak się okazało - był to strzał w dziesiątkę. Zapytał bowiem o to, kiedy będzie modernizowana trasa Białystok - Suwałki. Ze strony wiceministra infrastruktury padły same konkrety. O szczegółach pisaliśmy niedawno na łamach "Gazety Współczesnej". Przypomnijmy tylko, że według ministerialnego planu przetargi na obwodnicę Suwałk i modernizację drogi z naszego miasta do Gatnego mają odbyć się w 2010 roku, a w 2012 - na przebudowę trasy od nas do Budziska.

Cieślik twierdzi, że od oficjalnych wystąpień woli kuluarowe rozmowy. Jako członek prezydium sejmowego klubu PO ma dostęp do najważniejszych osób w rządzie. Angażował się ponoć w kwestię budowy suwalskiej obwodnicy. Odmówił natomiast wsparcia innego pomysłu - stworzenia w mieście lotniska.

Jakby go nie było

Jan Kamiński to najbardziej tajemnicza postać. Jest, a jakby go nie było. Nie pojawia się w mediach, nie widać, żeby specjalnie angażował się w sprawy miasta.
W czasie sejmowych posiedzeń plenarnych zabrał głos 22 razy. W większości odczytywał sprawozdania komisji edukacji. Raz zaprezentował stanowisko swojej partii.

Zgłosił 32 interpelacje. Suwałk bezpośrednio nie dotyczyła żadna. Pytał za to m.in. o
Łapy i Sokółkę.

Spośród pięciu zapytań, jedno odnosiło się do suwalskiego lotniska.

Często przemawia

Jarosław Zieliński pojawiał się na sejmowej mównicy najczęściej z tej trójki, bo 40 razy. Był tam jako sprawozdawca komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz komisji edukacji, ale też prezentował stanowisko PiS (jest sekretarzem generalnym tej partii).

Złożył 24 interpelacje. Pięć z nich odnosiło się do naszego miasta. Poseł pytał o likwidację połączeń kolejowych w Suwałkach, nasze lotnisko, głośną ostatnio sprawę wydobywania na obrzeżach miasta żwiru, miejską obwodnicę oraz spółdzielnię niewidomych.

Zdecydowana większość spośród 21 zapytań, dotyczyła wykreślenia inwestycji w naszym województwie z unijnego programu "Infrastruktura i środowisko". Jedną z takich inwestycji była modernizacja suwalskiej oczyszczalni ścieków.

Samorząd nie chce oceniać

Posłowie załatwiali też różnego rodzaju drobne, indywidualne sprawy. Ale szczegóły znane nie są.

O to, czy mieszkańcy Suwałk i powiatu ziemskiego mają z parlamentarzystów jakieś wymierne korzyści, zapytaliśmy prezydenta Józefa Gajewskiego i wicestarostę Witolda Kowalewskiego. Obaj jednak uchylili się od konkretnych odpowiedzi. - Owszem, pomagają - stwierdził ten ostatni, ale odmówił podania choćby jednego przykładu.

Nieoficjalnie z ratusza dobiegają zaś głosy niezadowolenia. Cieślikowi i Kamińskiemu zarzuca się zbyt małą aktywność we współpracy z samorządem, a Zielińskiego podejrzewa o działania pod publiczkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna