Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy prezydent. Rewolucji robić nie zamierza.

Tomasz Kubaszewski [email protected]
– Długo zastanawiałem się nad przyjęciem tej propozycji – mówi Wiesław Stelmach (z prawej). – Wiem, że czeka mnie trudne zadanie.
– Długo zastanawiałem się nad przyjęciem tej propozycji – mówi Wiesław Stelmach (z prawej). – Wiem, że czeka mnie trudne zadanie.
Będzie jak prezydent.

Nie jest kojarzony

Nie jest kojarzony

Wiesław Stelmach ma 54 lata. Pochodzi z Przerośli. Od wielu lat pracuje jako urzędnik. Był zatrudniony m.in. w suwalskim urzędzie wojewódzkim i Zarządzie Budynków Mieszkalnych. Na początku tej dekady został miejskim skarbnikiem. Funkcję tę pełnił jeszcze wówczas, gdy prezydentem miasta był Grzegorz Wołągiewicz. Wybrany w bezpośrednich wyborach Józef Gajewski pozostawił Stelmacha na stanowisku. Ma opinię kompetentnego urzędnika. Nie jest kojarzony z żadną orientacją polityczną.

Rewolucji robić nie zamierza. Ale jeśli pojawi się jakiś problem, będzie stanowczy. Nie wyklucza więc, że niekompetentne osoby w miejskich instytucjach mogą stracić pracę.

Wiesław Stelmach otrzymał wczoraj nominację na stanowisko pełniącego obowiązki prezydenta Suwałk. Ma uprawnienia takie, jak prezydent. Miastem będzie rządził do rozstrzygnięcia jesiennych wyborów samorządowych.

Maciej Żywno, wojewoda podlaski, który wczoraj wręczył Stelmachowi nominację mówił, że rolą komisarza miasta będzie przede wszystkim załatwienie najpilniejszych spraw. Od pełniącego obowiązki prezydenta nikt nie oczekuje tworzenia własnej polityki i podejmowania mających wieloletnie konsekwencje zobowiązań.

Wiesław Stelmach przyznaje, że takich ambicji nie ma.

- Jestem człowiekiem apolitycznym - mówi. - W wyborach samorządowych startować nie zamierzam.
Jako dotychczasowy skarbnik miejski będzie dbał szczególnie o wydawanie publicznych pieniędzy.
- Owszem, jestem za tym, żeby takie inwestycje, jak modernizacja ulicy Reja czy budowa aqua parku zakończyły się jak najszybciej - mówi. - Jednak część płatności za te roboty i tak zostanie uregulowana w przyszłym roku.

Wykonawcy obu inwestycji twierdzą, że są w stanie znacznie przyspieszyć ich zakończenie. Ulica mogłaby być gotowa już we wrześniu, aqua park - pod koniec tego roku. Wszystko jednak zależy od możliwości płatniczych miasta.

Zdaniem Stelmacha, nie ma powodu, aby firmy budowlane popędzać. Wystarczy, że dotrzymają ustalonych wcześniej terminów. - Jeśli, mimo przełożenia płatności na przyszły rok, skończą wcześniej, oponować nie będę - mówi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna