"Stoję sobie w kolejce, a tu jakiś facet odpycha mnie od lady. Szybko uświadomiłem sobie, co jest grane. Bo jeśli wchodzisz w czarnej masce do sklepu na stacji benzynowej, to tylko w jednym celu. Gdy skupił się na rozmowie z kasjerem, chwyciłem go od tyłu, za kark, przerzuciłem i powaliłem na ziemię. Udało mi się wytrącić mu nóż. W pełni kontrolowałem sytuację" - opowiada strażak Daniel Gaskey.
Jak się okazało Gaskey trenował zapasy, a także osiem lat służył w piechocie morskiej. Dzięki jego interwencji pieniądze zostały w kasie, a przestępca trafił za kratki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?