Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obowiązek szkolny dla sześciolatków. Rodzice się nie zgadzają

Paweł Chojnowski
Po ostatniej nowelizacji ustawy o systemie oświaty to ponownie rodzice decydują, czy sześcioletnie dzieci pójdą do pierwszej klasy podstawówki, czy też zostaną w przedszkolu.
Po ostatniej nowelizacji ustawy o systemie oświaty to ponownie rodzice decydują, czy sześcioletnie dzieci pójdą do pierwszej klasy podstawówki, czy też zostaną w przedszkolu. Archiwum
Sześciolatki do szkół nie pójdą, nawet do zerówek.

Zaledwie 111 rodziców zadeklarowało, że pośle swoje dzieci do oddziałów przedszkolnych stworzonych w szkołach podstawowych, a aż 317 chce pozostawić je w dotychczasowym przedszkolu - wynika z ankiety przeprowadzonej wśród rodziców dzieci sześcioletnich z Łomży.

Przypomnijmy, władze miasta chciały poznać ich opinie po tym, jak mocno krytykowany zaczął być pomysł, że większość dzieci skierowana zostanie właśnie do takich przedszkoli w szkole.

Zerówki miały być dobrym wyjściem

Po ostatniej nowelizacji ustawy o systemie oświaty to ponownie rodzice decydują, czy sześcioletnie dzieci pójdą do pierwszej klasy podstawówki, czy też zostaną w przedszkolu. W Łomży oburzenie wywołał jednak fakt, że dzieci i tak miały trafiać do szkół, nawet te, których rodzice zdecydowali o pozostawieniu ich w przedszkolu. Po prostu rolę grup dla „starszaków” przejęłyby szkolne zerówki.

Nie wszystkim się to podobało, co znalazło odzwierciedlenie w ankiecie. Rodzice obawiali się, czy szkoły w krótkim czasie zdołają dostosować warunki do prowadzenia opieki przedszkolnej.

Miasto starało się z kolei gorąco przekonywać rodziców, że warto posłać dziecko do takiego oddziału przedszkolnego w szkole. Nie mają się one niczym różnić od zwykłych przedszkoli.

Poza tym istnieje zagrożenie, że w przedszkolach może zabraknąć miejsc dla trzylatków (a od 2017 r. samorządy będą miały obowiązek zapewnienia im opieki przedszkolnej). Z kolei w szkołach wystąpi efekt „pustego rocznika” (zaledwie 37 ankietowanych rodziców sześciolatków i 12 rodziców dzieci pięcioletnich zadeklarowało, że zamierza posłać swoje pociechy do klas pierwszych), a to wiąże się z ewentualnymi zwolnieniami nauczycieli. Gdyby zerówki wypaliły, nauczycielki znalazłyby w nich zatrudnienie.

Miasto ugięło się pod presją rodziców

Po przeprowadzeniu ankiety, miasto zmieniło podejście do tematu.

- Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rodziców, we współpracy z dyrektorami przedszkoli, prezydent Mariusz Chrzanowski podjął działania, które powinny zapewnić miejsca w przedszkolach dla wszystkich, którzy zadeklarowali chęć pozostawienia tam swoich dzieci - informują służby prasowe ratusza.

Dodajmy, że ofertę przedszkolną w Łomży z powodzeniem uzupełnia sześć przedszkoli niepublicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna