- Musimy mieć promesę finansową od marszałka, że przyzna nam nie tylko 1,5 mln, ale w ciągu dwóch- trzech lat będzie to 5,25 mln zł - powiedział Marcin Sroczyński, wiceprezydent Łomży. - Jeśli nie będziemy pewni tej kwoty, ministerstwo nie przyzna nam potrzebnych pieniędzy i nie będziemy mogli rozpocząć inwestycji.
Jak twierdzi wiceprezydent Sroczyński, zapewnienie o przekazaniu 5,25 mln zł jest niezbędne, aby ministerstwo przychyliło się do łomżyńskiego wniosku. Bez odpowiedniego wkładu własnego nie ma co marzyć o rozpoczęciu budowy nowego stadionu w najbliższym czasie. Tymczasem w Urzędzie Marszałkowskim panuje inne przekonanie. Rzecznik prasowy marszałka przedstawia nieco inną wersję.
- Marszałek Janusz Krzyżewski decyzję o dofinansowaniu modernizacji łomżyńskiego stadionu uzależnił od złożenia deklaracji przez ministra sportu o dofinansowaniu przez ministerstwo jego modernizacji w połowie wartości tej inwestycji - powiedziała Bożena Bednarek, rzecznik prasowy marszałka. - A także o umieszczeniu stadionu w Łomży na liście obiektów sportowych o znaczeniu krajowym.
Bardziej optymistycznie na sprawę patrzy radny wojewódzki Sławomir Zgrzywa.
- Z rozmów z marszałkami wynika, że są oni przychylni budowie - powiedział Zgrzywa. - Wiele wskazuje na to, że już na wiosnę będzie można rozpoczynać prace.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?