Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odgryzł kumplowi ucho. Potem kawałek penisa. Kawałka nie znaleziono...

sxc.hu
Napastnik poczuł "zew krwi"
Napastnik poczuł "zew krwi" sxc.hu
Poszkodowany w ciężkim stanie trafił do szpitala. Gdyby znaleziono odgryziony gragment, mo zna by go było przyszyć.

53-letni mieszkaniec Świecia na Dolnym Śląsku trafił w ciężkim stanie do szpitala, bo znajomy odgryzł mu ucho i kawałek penisa - czytamy w "Polsce".

Napastnik Wojciech S. pod pretekstem pożyczenia łódki, przyjechał do kolegi i obezwładnił go paralizatorem. Potem go dotkliwie pobił i związał.

Gdy ten się ocknął, zorientował się, że nie ma jednego ucha i prącia. Udało mu się trafić do domu. Rodzina natychmiast odwiozła go do szpitala.

Wojciech S. tłumaczył prokuratorowi, że doszło do przepychanki, więc wyciągnął paralizator i obezwładnił ofiarę. Odgryzł kawałek ucha i poczuł zew krwi. Wtedy ściągnął poszkodowanemu spodnie i odgryzł mu kawałek penisa. - Gdyby znaleziono odgryziony kawałek, to operacja przyszycia części penisa by się powiodła - mówi dr Adam Domanasiewicz ze szpitala w Trzebnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna