Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odra liczy na byłych jagiellończyków

Krzysztof Sokólski
Trener Odry Janusz Białek liczy m.in. na dobrą postawę Adama Stachowiaka (łapie piłkę)
Trener Odry Janusz Białek liczy m.in. na dobrą postawę Adama Stachowiaka (łapie piłkę) A. Zgiet
Wodzisław Śląski, Białystok. Jagiellonia mówi o zwycięstwie, ale my od dwóch tygodni też o niczym innym nie myślimy - stwierdza trener Odry Wodzisław Janusz Białek.

Piątkowe spotkanie ma olbrzymie znacznie. Po ośmiu kolejkach ekstraklasy Odra wyprzedza Jagiellonię o cztery punkty. Jeżeli zwycięży, odskoczy od białostoczan już na siedem "oczek". - Mamy takie same oczekiwania i ten sam cel, co Jaga. Niedawno były mecze Pucharu Ekstraklasy, ale my koncentrowaliśmy się na Jagiellonii - podkreśla Białek.

Dla Odry liczy się tylko zwycięstwo. Zwłaszcza, że dwa ostatnie ligowe pojedynki zakończyła porażkami (po 0:2 z GKS-em Bełchatów oraz Polonią Warszawa). Szkoleniowiec liczy, że w powrocie na dobrą drogę pomogą zespołowi... byli zawodnicy Jagiellonii.

- Adam Stachowiak, Aleksander Kwiek, Tomasz Moskal. Oni mają na koncie występy w Jadze. W piątek wszyscy zagrają przeciwko byłemu klubowi i wierzę, że będzie to dla nich dodatkowy czynnik, żeby zaprezentować się z jak najlepszej strony - przyznaje Białek, też mający za sobą białostocką przygodę. Za czasów Artura Płatka przez pewien czas był wpisywany do protokołu jako pierwszy trener Jagiellonii.

Spośród wymienionej trójki piłkarzy kibice najbardziej zapewne pamiętają Kwieka. On bronił barw żółto-czerwonych jeszcze w poprzednim sezonie. Po świetnej rundzie jesiennej, wiosną - podobnie jak większość kolegów - prezentował się słabo. Po zakończeniu rozgrywek wrócił do Korony Kielce skąd był wypożyczony.
Kwiek nie pasował do koncepcji nowej białostockiej drużyny. W Kielcach też miejsca nie zagrzał i trafił do rodzinnego Wodzisławia.

- Nasza sytuacja jest podobna jak Jagiellonii. W klubach doszło do sporych zmian. Obie drużyny znajdują się jeszcze na etapie budowy. Potrzeba trochę czasu, żeby wszystko zaczęło funkcjonować jak należy. Na dzień dzisiejszy, ani jeden, ani drugi zespół nie wykorzystuje całego swojego potencjału - ocenia Białek.

Zdaniem opiekuna Odry ów potencjał w przypadku Jagi i Odry jest porównywalny, choć większe możliwości posiadają białostoczanie.

- Jagiellonia transferuje zawodników. My na to pozwolić sobie nie możemy. Szukamy z reguły ludzi, którym kończą się kontrakty, którzy posiadają własne karty na ręku - tłumaczy. - Chcieliśmy zatrzymać u siebie Ilijana Micanskiego, ale nasza oferta okazała się nieatrakcyjna (Micanski gra w Zagłębiu Lubin - przyp. red.). Takie przykłady można mnożyć. Dzisiaj zresztą nie ma sensu wgłębiać się w te sprawy. Czeka nas ważny mecz i dyspozycja dnia może zadecydować o jego wyniku.

Mimo że grają drużyny z dołu tabeli (Odra jest dziesiąta, Jagiellonia czternasta) zdaniem śląskiego szkoleniowca kibice mogą oczekiwać atrakcyjnego widowiska.

- Spotykają się ze sobą zespoły nieobliczalne. Dobre mecze przeplatające słabymi. Nam taki słabszy występ przytrafił się z Bełchatowem. Rywale przejęli inicjatywę i wyjechali z Wodzisławia z trzema punktami. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy. Mocno mobilizujemy się przed spotkaniem z Jagiellonią. Trudno mówić szczegółowo o założeniach taktycznych. Michał Probierz często zmienia skład i nie wiadomo nawet jaka jedenastka wyjdzie na boisko. My zresztą patrzymy przede wszystkim na siebie. Jeżeli zagramy swoje, to możemy zademonstrować widowiskowy futbol i co najważniejsze wyjść z pojedynku zwycięsko. Jaga też potrafi grać efektownie. Zatem kibice nie powinni w piątek narzekać na nudę - dodaje Białek na zakończenie rozmowy.

Zdaniem piłkarza:

Aleksander Kwiek, pomocnik Odry:
- Po kontuzji dochodzę już do siebie i walczę o miejsce w składzie. W osiemnastce meczowej na Jagiellonię jestem. Jeżeli zagram, to na pewno zrobię wszystko, żeby pomóc Odrze w zwycięstwie i pokazać się z jak najlepszej strony. Poza tym fajnie byłoby przypomnieć się kibicom Jagi. Podobało mi się w Białymstoku i chciałem w nim zostać. Życie potoczyło się inaczej. W Wodzisławiu podpisałem trzyletni kontrakt. Dobrze się tutaj czuję. Porównując dzisiejsze drużyny Odry i Jagiellonii, uważam, że siły są wyrównane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna