Opłaty za mieszkanie rosną lawinowo

Po Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej, kolejna miejska spółka - Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zamierza podnieść ceny. Wzrosnąć też mają stawki podatku od nieruchomości oraz opłaty śmieciowe.

- A to tylko wierzchołek góry lodowej - dodaje W. Tucholski, który jest lokatorem Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Bo przecież zapowiadane są także inne podwyżki. To wszystko musi z kolei odbić się na cenach w sklepach. Szacuję, że faktycznie przeciętna rodzina będzie musiała wydać więcej nawet 200-250 zł miesięcznie.

Śmieci podrożeją najbardziej

Podwyżka dokonana przez PEC spowoduje, że za metr kwadratowy mieszkania będziemy płacili średnio o 20 groszy więcej. Stanie się tak na pewno w domach jednorodzinnych oraz w Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej. Ale nie wykluczone, że w ciągu roku ceny wzrosną także u pozostałych administratorów.

PWiK planuje podwyższyć ceny wody o 7 proc. i ścieków o 12 proc. Według wyliczeń przedstawicieli firmy, spowoduje to wzrost wydatków przeciętnej rodziny o 4 zł. Ale ile będzie naprawdę, okaże się dopiero w przyszłym roku.

Kolejna planowana podwyżka dotyczy podatku od nieruchomości. Stawka podstawowa dla lokatorów spółdzielni mieszkaniowej ma wzrosnąć z 17 do 25 groszy.

Największa podwyżka ma być jednak związana ze śmieciami. Zmieniły się dotyczące ich przepisy. Dzisiaj lokator największej w mieście Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej płaci za to 5,80 zł. A mowa jest o stawce wynoszącej nawet 11 zł. Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy suwalskiego ratusza zastrzega jednak, że to nic pewnego. - Wyliczenia wciąż trwają - dodaje.

Co na to radni?

Wojciech Tucholski jest ciekawy, jak na te wciąż przecież propozycje podwyżek zareagują suwalscy radni.

- Z jednej strony będą chcieli pewnie ratować miejską kasę, mocno nadwerężoną przez niekoniecznie potrzebne inwestycje, z drugiej - muszą liczyć się z tym, że społeczeństwo mamy biedne - mówi. - A poza tym, te podwyżki uderzą też w tak hołubionych przez władze przedsiębiorców.