Radni na wniosek prezydenta Łomży Mieczysława Czerniawskiego zdjęli z porządku sesji punkty dotyczące uchwał tzw. śmieciowych. A przypomnijmy, że miały być uchwalone m.in.: metoda ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami i jej wysokość, regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie miasta, czy podział Łomży na sektory zbierania odpadów.
Prezydent Czerniawski nigdy nie ukrywał, że uważa ustawę śmieciową za delikatnie mówiąc niedopracowaną i właśnie ze względu na to, że Sejm ma nad nią wkrótce jeszcze popracować, zwrócił się o przełożenie głosowania.
- Po to jesteśmy powołani, by mieć na celu dobro mieszkańców, a nie ustawodawcy - poparł go Maciej Borysewicz, przewodniczący Rady Miejskiej Łomży.
Ostatecznie aż sześć punktów dotyczących podatku śmieciowego zostało zdjętych z sesji. Radni zajmą się nimi najprawdopodobniej pod koniec lutego.
Przewodniczący Borysewicz uspokoił też wszystkich:
- Nie ma prawnej drogi, by ukarać miasto za niepodjęcie uchwał śmieciowych do końca ubiegłego roku - twierdził. - Wojewoda może wezwać radę do ich uchwalenia, a później wydać zarządzenie zastępcze.
Zgodnie z nową ustawą, już od lipca to gminy przejmą gospodarkę śmieciową.
Niestety, dla wielu samorządów to dodatkowy sposób na "dojenie" mieszkańców. Niemal wszędzie wzrosną opłaty za wywóz śmieci. Ustawodawca dał samorządom wybór: czy będą zbierać opłaty od głowy, od metra mieszkania, czy też uzależnione od ilości zużywanej wody.
W Łomży ma to być ten pierwszy wariant, przy czym właściciele i zarządcy nieruchomości sami zadeklarują, czy śmieci będą sortowane. Wówczas miesięczna opłata wyniesie 8,10 zł za osobę (16,20 zł za odpady nieposortowane).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
