Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiedlowe ulice to nie tor wyścigowy

Paweł Tomkiewicz
– Nieraz już spotkałam tu pędzące samochody. Bardzo niebezpiecznie to wygląda, zwłaszcza, gdy w pobliżu bawią się małe dzieci – mówi ełczanka Justyna Nowak.
– Nieraz już spotkałam tu pędzące samochody. Bardzo niebezpiecznie to wygląda, zwłaszcza, gdy w pobliżu bawią się małe dzieci – mówi ełczanka Justyna Nowak.
Długie, kręte i wąskie - tak wyglądają osiedlowe uliczki. Na jednej z nich we wtorek wieczorem kierowca opla vectry potrącił 9-latka jadącego rowerem. Na szczęście maluchowi nic poważnego się nie stało. Skończyło się tylko na stłuczonym biodrze i strachu. Jak przyznają policjanci, na osiedlowych uliczkach zachowanie szczególnej ostrożności jest bezwzględnie potrzebne.

We wtorek około 17.45 na osiedlu Jeziorna przy skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Popiełuszki samochód potrącił 9-letniego rowerzystę. - Chłopczyk ze stłuczeniem biodra trafił do szpitala. Funkcjonariusze ustalili, że kierowca był trzeźwy. Cały czas wyjaśniają przyczyny kolizji - mówi sierż. Monika Bekulard, rzeczniczka ełckiej policji.

Jak mówią świadkowie wczorajszego wypadku, kierowca opla jechał powoli i ich zdaniem, był to po prostu nieszczęśliwy wypadek.

Nie jest to jednak jedyna w ostatnim czasie kolizja z udziałem dziecka na rowerze na tym osiedlu. - Przy ul. Jana Pawła II kierujący citroenem berlingo potrącił ośmiolatka. Dziecko przejeżdżało rowerkiem na oznakowanym przejściu dla pieszych. Ze stłuczonym kolanem trafiło do szpitala - przypomina sierż. Bekulard.

18-letni kierowca na szczęście był trzeźwy. Dzień przed wypadkiem otrzymał prawo jazdy.

Najskuteczniejsze są progi

Takiego zdania jest większość ełczan, z którymi wczoraj rozmawialiśmy. - Tutaj też by się przydały - mówi Grażyna Jastrzębska z ulicy Popiełuszki. - Co pewien czas zjawi się tu jakiś wariat, który nie patrzy ani na znaki, ani na przepisy. Jakby były tu takie progi, to na pewno byłoby bezpieczniej.
Ostatnio miasto zamontowało spowalniacze m.in. na ulicy Wileńskiej. Można je spotkać także na Pułaskiego, Pięknej albo Małeckich.

- Są również na Wielkanocnej, gdzie mieszkam - mówi Magdalena Ladzińska. - W okolicy mieszkają młodzi ludzie i dzieci jest sporo. Grają w piłkę, biegają, a w zabawie nie zawsze pamiętają, żeby spojrzeć, czy jedzie samochód. Dlatego kierowcy zwłaszcza na tych osiedlowych uliczkach powinni być bardzo uważni.

Jak tłumaczą miejscy urzędnicy, spowalniacze pojawiają się tam, gdzie są najbardziej potrzebne.
- Ich skuteczność jest bardzo duża. Myślę, że nawet w 90 proc. przyczyniają się, żeby kierowcy zredukowali prędkość - mówi Andrzej Semeńczuk, naczelnik wydziału mienia komunalnego w ełckim ratuszu.

Jak przyznają policjanci, na osiedlowych uliczkach zachowanie szczególnej ostrożności jest bezwzględnie potrzebne. A rodzice powinni przypominać swoim pociechom, że nawet w czasie zabaw trzeba uważać na to, co dzieje się dookoła.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Ełku.Kliknij na mmelk.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna