Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Otwarcie nowej galerii handlowej opóźni się. Kiedy doczekamy się otwarcia?

Helena Wysocka [email protected]
Suwałki. Zapowiadany na połowę kwietnia termin otwarcia galerii nie zostanie dotrzymany.

Zapowiadany na połowę kwietnia termin otwarcia galerii Plaza nie zostanie dotrzymany.

Prace w tej części budynku mają być zakończone dopiero w czerwcu - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Natomiast przekazanie całego obiektu planowane jest jeszcze później. - Decyzje w tej sprawie zapadną za kilka dni - zapowiada Paweł Miszczuk, rzecznik prasowy "Unibepu", generalnego wykonawcy inwestycji.

Zginęli trzej robotnicy
Przesunięcie terminu otwarcia galerii to skutek wstrzymania prac po tragicznym wypadku, do którego doszło na budowie w ostatnich dniach lutego. Jak wówczas informowaliśmy, czterej robotnicy spadli z rusztowania, z wysokości czternastu metrów na posadzkę. Trzej mężczyźni zginęli na miejscu, czwarty wciąż przebywa w szpitalu.

Tuż po zdarzeniu, na wniosek inspektora nadzoru budowlanego i suwalskiej prokuratury, która ustala przyczynę tragedii, prace w zachodniej części obiektu, gdzie doszło do wypadku, zostały wstrzymane. Chodziło o to, by biegli mogli dokonać oględzin miejsca i wydać stosowne opinie.

Od wczoraj firmy budowlane znowu mogą pracować na całym obiekcie.

- Niestety, przerwa była zbyt długa - mówi Miszczuk. - Nie uda się jej nadrobić.

Tak więc ani kwietniowy termin przekazania galerii, ani czerwcowy - oddania do użytku pozostałej części centrum nie zostanie dotrzymany. Do kiedy wykonawca ma zakończyć budowę, na razie nie wiadomo.

Decyzje w tej sprawie zapadną w najbliższych dniach. Aktualnie bowiem zarząd spółki Plaza Centers w Polsce przebywa za granicą. I dopiero po powrocie do kraju przekaże swoje stanowisko.
- Na pewno otwarcie suwalskiego centrum będzie odbywało się etapami - dodaje rozmówca.

Zarzutów nikt nie ma
Suwalska prokuratura, prowadząca w sprawie wypadku śledztwo, nie przedstawiła jeszcze nikomu zarzutów. Czeka bowiem na ustalenia biegłych oraz PIP. - Niewykluczone, że w grę może wchodzić nieszczęśliwy wypadek - mówi Miszczuk. - Poszkodowani byli bowiem przeszkoleni, mieli uprawnienia do pracy na wysokości. Rusztowania zaś miały atesty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna