Pacjenci: Pokaż lekarzu, co masz w garażu

nick mała: Powiedzcie mi, proszę, czy ktoś widział biednego lekarza? Bzdury, każdy z nich prowadzi gabinety prywatne i mają za to spore pieniądze, i rozbijają się superautami, więc niech nie mówią o podwyżkach, bo to już PRZESADA!!!
nick pacjentka: Jak żyję, nie widziałam jeszcze ani jednego lekarza, który by jeździł zdezelowanym samochodem, miał byle jakie mieszkanie i nie podróżował z rodzinką po świecie! Niech nas lepiej nie rozśmieszają, bo to wstyd i żenada (...).
nick fanki: W sumie i mechanik wyciąga z 15 tys. na miesiąc, stolarz za byle jakie mebelki bierze 5-6 tys., a nikt nikomu nie zabroni robić i 24 godziny na dobę. Mój kumpel hydraulik wyciąga 2 tys. na etacie, a 4 tys. dodatkowo na fuchach i ja mu nie zazdroszczę (...).

Moje Miasto - piszę i komentuję

Moje Miasto - piszę i komentuję

MM Białystok to pierwszy portal społecznościowy dziennikarstwa obywatelskiego w Białymstoku dla osób, które są zainteresowane życiem publicznym. Każdy może pisać, komentować, dzielić się swoimi uwagami. Możecie mieć wpływ na to, co dzieje się w Waszym mieście. mmbialystok.pl

Ogromne emocje wśród naszych Czytelników wzbudził nasz czwartkowy tekst o zarobkach lekarzy ("Lekarze też chcą zarabiać godnie"). Większość wpisów na naszym internetowym forum (patrz ramka obok) nie pozostawia złudzeń: zdaniem pacjentów, lekarze zarabiają naprawdę dużo i ich kolejne płacowe żądania są nie na miejscu.

Trudno przynajmniej z częścią argumentów się nie zgodzić. Jak wyliczyło Ministerstwo Zdrowia, medycy są najlepiej zarabiającą grupą zawodową w Polsce - praktycznie na każdym stanowisku zarabia się powyżej średniej krajowej. A mowa tylko o pensji zasadniczej, bez dyżurów czy dodatków, które te pobory czasem dwu-trzykrotnie powiększają.

Oczywiście, średnia krajowa to nie średnia podlaska - wiadomo, że w naszym regionie zarabia się mniej niż w Warszawie czy Katowicach, a nie dotyczy to tylko lekarzy, ale każdej grupy zawodowej. Te różnice nieraz sięgają kilku tysięcy złotych. I właściwie każda grupa zawodowa wolałaby zarabiać lepiej. Na pensje narzekają też nauczyciele, sędziowie czy policjanci, podobnie jak lekarze - zawody zaufania publicznego. I wykonujący równie odpowiedzialną pracę jak absolwenci medycyny. Ale chyba tylko żądania finansowe medyków budzą w społeczeństwie tak wiele emocji.

Nic dziwnego. Pod szpitalami czy gabinetami prywatnymi raczej nie spotkamy małych fiatów, rzadko który lekarz dojeżdża do pracy autobusem. Są, oczywiście, tacy, którzy nie mają wystawnych willi czy domków letniskowych za miastem, ale spora grupa jednak takim dobytkiem pochwalić się może. Czy przy marnych zarobkach mogłaby sobie na to pozwolić? Nie chodzi o to, aby zabronić medykom się dorabiać. Oczywiście, że powinni zarabiać godnie, jak każdy. Nikt chyba nie chciałby być operowany przez sfrustrowanego lekarza, który po 20 godzinach pracy ledwo już ciągnie, a i tak musi pracować, bo nie starcza mu na chleb.
Ale gdyby, rzeczywiście, lekarzom było tak źle, nie byłoby chyba co roku takich tłumów chętnych na studia medyczne.