Do zdarzenia doszło dzisiaj, kilka minut przed godz. 10. Suwalczanin, Robert S. pełnił dyżur na stacji Papiernia. Jak wyjaśnia naczelnik, był odpowiedzialny za ruch pociągów na trasie Suwałki-Olecko. A to oznacza, że mężczyzna powinien zamknąć przejazd na trasie Augustów-Suwałki, drodze wjazdowej do miasta, a później semaforem zasygnalizować maszyniście, że tory są przejezdne.
Kierownictwo sekcji kontroluje swoich pracowników dwa lub trzy razy dziennie. Około godz. 10 naczelnik przyjechał także na Papiernię.
- Wyczuliśmy od pracownika woń alkoholu - opowiada Kruszewski. - Zapytany, czy coś pił, zaprzeczył.
Naczelnik postanowił to sprawdzić. Zorganizował zastępstwo, a Roberta S. zawiózł na badanie stanu trzeźwości do suwalskiej komendy. Badanie na alkomacie wykazało, że ma ok. 3,5 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci wykonali trzy badania. Wyniki były rosnące. Meżczyzna pozostał w izbie zatrzymań.
Na trasie Suwałki-Olecko przejeżdżają dwa pociągi osobowe oraz dwa, lub trzy towarowe.
- To pierwsze tego typu zdarzenia od kilku lat - mówi Kruszewski. - Oczywiście, poza odpowiedzialnością karną, ten pan nie będzie już u nas pracował.
Robert S. pracował na kolei od 26 lat. Do tej pory cieszył się nienaganną opinią.
Jak informuje Krzysztof Kapusta, prawdopodobnie jutro suwalczaninowi zostaną przedstawione zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo w ruchu lądowym.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Suwałkach.Kliknij na mmsuwalki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?